Podwodne muzeum militarne. To jedyne takie miejsce na świecie

Podwodne muzeum militarne. To jedyne takie miejsce na świecie

Podwodne muzeum wojskowe w Jordanii
Podwodne muzeum wojskowe w Jordanii
Źródło zdjęć: © East News | -
Adam Gaafar
18.09.2022 16:14, aktualizacja: 20.09.2022 00:27

Władze Jordanii uruchomiły kilka lat temu nietypowy projekt muzealny. Na głębokości ok. 28 metrów umieszczono kilkanaście eksponatów, dostarczonych przez siły zbrojne tego kraju. Odwiedzając tę osobliwą wystawę, można z pewnością liczyć na niezapomniane zdjęcia z wakacji.

O niezwykłym projekcie zrobiło się głośno trzy lata temu, gdy lokalne władze i siły zbrojne przez tydzień umieszczały sprzęt wojskowy na dnie Morza Czerwonego. Jordańska państwowa agencja prasowa Petra wskazywała wówczas, że ta niezwykła atrakcja dostarcza "nowych i wyjątkowych doświadczeń muzealnych", które pozwolą turystom doznać "interakcji pomiędzy sportem, środowiskiem i eksponatami".

Turystyka podwodna

Wystawa znajduje się w zatoce położonej u wybrzeży miasta Akaba. Na głębokości do 28 metrów, w miejscu nurkowym, które nazwano "Podwodnym Muzeum Militarnym", można spotkać w sumie 19 "antyków" wycofanych z eksploatacji, w tym m.in. czołgi, ambulans, transportery, śmigłowiec szturmowy AH-1 Cobra, dźwig wojskowy i działa przeciwlotnicze.

Projekt został uruchomiony z ramienia Specjalnej Strefy Ekonomicznej Akaba (ASEZA). Według władz Jordanii muzeum zaprojektowano tak, aby eksponaty zintegrowały się z istniejącą rafą koralową.

  • Lockheed L-1011 Tristar zanurzany u wybrzeży Jordanii
  • Podwodne muzeum wojskowe w Jordanii
  • Podwodne muzeum wojskowe w Jordanii
  • Podwodne muzeum wojskowe w Jordanii
  • Podwodne muzeum wojskowe w Jordanii
  • Podwodne muzeum wojskowe w Jordanii
  • Podwodne muzeum wojskowe w Jordanii
  • Podwodne muzeum wojskowe w Jordanii
  • Podwodne muzeum wojskowe w Jordanii
  • Podwodne muzeum wojskowe w Jordanii
[1/10] Lockheed L-1011 Tristar zanurzany u wybrzeży JordaniiŹródło zdjęć: © East News | Mohammad Abu Ghosh

Osobliwa wystawa wpisuje się w pewien trend turystyki podwodnej. W 2019 r. podobne przedsięwzięcie uruchomiły władze Bahrajnu, które zatopiły samolot Boeing 747. Maszyna stanowi część projektu, który zakłada stworzenie podwodnego parku rozrywki o powierzchni 100 tys. metrów kwadratowych. Ta oryginalna atrakcja turystyczna jest efektem współpracy pomiędzy Najwyższą Radą ds. Środowiska, Urzędem Turystyki i Wystaw Bahrajnu (BTEA) oraz sektorem prywatnym.

Podwodne eksponaty a środowisko

Urzędnicy twierdzą, że nowa atrakcja Bahrajnu spełnia surowe normy środowiskowe oraz wpływa na rozwój życia morskiego i lokalny ekosystem. Władze zapewniają, że jest to "wyjątkowy i ekologiczny projekt". Podobną argumentację stosują pomysłodawcy jordańskiego muzeum. Nie wszyscy zgadzają się jednak z takim stanowiskiem. Cytowana przez CNN Adriana Humanes, specjalistka od ekologii morskiej, twierdzi, że sztuczne rafy koralowe nie zawsze są korzystne dla środowiska.

Ponieważ [naturalne] rafy koralowe w dobrym stanie zdrowia stają się mniej obfite, a nurkowie są coraz bardziej wykwalifikowani i doświadczeni, sztuczne rafy stanowią popularną alternatywę, wykorzystywaną przez rządy i przemysł turystyczny (…). Nurkowanie wrakowe jest jedną z najstarszych metod wykorzystywanych do budowy sztucznych raf, zapewniając strukturę rybom oraz innym organizmom morskim – mówi ekspertka.

Humanes podkreśla, że chociaż ten rodzaj rozrywki dostarcza nurkom "unikalnych, różnorodnych i intrygujących doświadczeń", może też wiązać się z poważnymi konsekwencjami dla zwierząt oraz być niebezpieczny dla samych turystów. Materiały takie jak miedź, stopy miedzi, aluminium, ołów, stal, węglowodory ropopochodne i inne potencjalne zanieczyszczenia mogą podlegać korozji, przepuszczając metale ciężkie do wody morskiej – wyjaśnia specjalistka.

I dodaje: Korozja prowadzi również do późniejszej utraty integralności strukturalnej, co może wpływać na życie morskie na tym obszarze oraz stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa nurków.

Urząd Turystyki i Wystaw Bahrajnu zapewnia jednak, że ​​Boeing 747 został specjalnie przygotowany przed zanurzeniem – usunięto z niego przewody, klej, plastik oraz wszelkie potencjalnie toksyczne substancje. Samolot miał zostać m.in. umyty wodą pod wysokim ciśnieniem z użyciem detergentów przyjaznych dla środowiska.

Adam Gaafar, dziennikarz Fotoblogii

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)