Polaroid w najładniejszym wydaniu

Wiele osób cieszy próba powrotu do żywych marki Polaroid ale nie każdemu mogą się podobać ich nowe produkty. Szczególnie jeśli chodzi o wygląd. Jeśli jeszcze nie widzieliście świeżych pomysłów w postaci aparatów PIC-300 i PIC-1000 to zerknijcie na nie. Nie jest to szczyt możliwości w dziedzinie estetyki - nawet tej ogólnie pojętej. Zauważył to również Evan Jardee, który zaprojektował swoją wersję. Jest śliczna.

Polaroid w najładniejszym wydaniu
Mateusz Gołąb

Wiele osób cieszy próba powrotu do żywych marki Polaroid ale nie każdemu mogą się podobać ich nowe produkty. Szczególnie jeśli chodzi o wygląd. Jeśli jeszcze nie widzieliście świeżych pomysłów w postaci aparatów PIC-300 i PIC-1000 to zerknijcie na nie. Nie jest to szczyt możliwości w dziedzinie estetyki - nawet tej ogólnie pojętej. Zauważył to również Evan Jardee, który zaprojektował swoją wersję. Jest śliczna.

Polaroid nowej generacji wymyślony przez Evana, to lekka konstrukcja dostępna w dwóch opcjach - plastikowej oraz aluminiowej z obiektywem o stałej ogniskowej z cyfrowym zoomem i możliwością łączenia się bezprzewodowego z innymi urządzeniami. Mimo, że to Polaroid, to sam korpus cyfrowego aparatu bez wbudowanej drukarki - jednak w komplecie znalazłaby się bezprzewodowa drukarka.

Obraz

Sam aparat jest bardzo zmyślnie skonstruowany - składa się z dwóch, obrotowych części. W jednej jest ekran OLED, w drugiej cała reszta łącznie z obiektywem. Przy odpowiednim ułożeniu zarówno ekran jak i obiektyw jest chroniony przed uszkodzeniami - i jedno, i drugie chowa się do wewnątrz. Urządzenie z wdziękiem może też prezentować się na biurku jako niewielka cyfrowa ramka na zdjęcia. Część z ekranem może być również przydatna jako wbudowany statyw. Bardzo ciekawy pomysł.

Źródło: Yanko Design

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)