Przeróbka, która nie popłaca. AP zrywa współpracę z laureatem Pulitzera

Narciso Contreras usunął ze zdjęcia kamerę telewizyjną. Zachowując najwyższe standardy etyczne, Associated Press zrywa z nim współpracę.

Oryginalne zdjęcie z kamerą telewizyjną, która została usunięta w postprodukcji
Oryginalne zdjęcie z kamerą telewizyjną, która została usunięta w postprodukcji
Źródło zdjęć: © © Narciso Contreras
Piotr Kała

24.01.2014 | aktual.: 26.07.2022 20:04

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jedną z najważniejszych cech zdjęć reporterskich jest ukazywanie zastanej rzeczywistości. Głównym celem fotografii reporterskiej jest przekazywanie informacji, która jest jak najmniej zniekształcona.

Oczywiście każdy fotoreporter ma do dyspozycji wiele środków, aby przekazać swoją wizję rzeczywistości: od wyboru kadru, perspektywy, obiektywu, oświetlenia czy czasu naświetlania po moment naciśnięcia migawki i wybór opcji kolor czy czerń-biel.

Jednak wedle obowiązujących w tym zawodzie standardów niedopuszczalne jest dodawanie lub usuwanie w postprodukcji elementów obrazu. Było już w związku z tym kilka afer, np. rok temu zwycięzca konkursu National Geographic został zdyskwalifikowany przez torbę, którą wymazał ze swojego obrazu.

Tym razem wykryto ingerencję w zdjęcie u Narciso Contrerasa, meksykańskiego fotoreportera, który roku temu otrzymał Nagrodę Pulitzera za fotografie z Syrii. Feralne zdjęcie z września ubiegłego roku przedstawia syryjskiego powstańca. Za pomocą programu graficznego Contreras usunął z lewego dolnego rogu kamerę telewizyjną, która - jak tłumaczył - „będzie rozpraszać uwagę oglądającego”.

Zdjęcie z usuniętą kamerą telewizyjną.
Zdjęcie z usuniętą kamerą telewizyjną.© © Narciso Contreras

Rzeczywiście, zdjęcie z kamerą nie wygląda tak dobrze, choć jej obecność nie zmienia znacząco jego wymowy. Kierownictwo Associated Press, czyli agencji, z którą Contreras współpracował od 2012 roku i której przekazał około pół tysiąca zdjęć, nie miało litości. Po przejrzeniu reszty jego fotografii okazało się, że nie ma więcej przeróbek, ale i tak to jedno zdjęcie spowodowało [url=http://blog.ap.org/2014/01/22/ap-reacts-to-alteration-of-photo/]zerwanie współpracy z fotoreporterem.

[/url]

Associated Press:

AP ma znakomitą reputację i reagujemy stanowczo, gdy jest ona szargana. Takie działania stanowią pogwałcenie naszego kodeksu etyki. Celowe wycinanie elementów fotografii jest całkowicie niedopuszczalne – oświadczył przedstawiciel AP.

Wszystkie zdjęcia Contrerasa zostaną usunięte z bazy agencji.

Fotoreporter bije się w pierś i z godnością przyjął decyzję AP:

Narciso Contreras :

Podjąłem złą decyzję usuwając kamerę… Teraz wstydzę się tego. Możecie przejrzeć moje archiwa i zobaczycie, że jest to jedyny taki przypadek – prawdopodobnie w bardzo stresującym momencie, w bardzo trudnej sytuacji. Ale tak – to się zdarzyło, więc muszę ponieść konsekwencje.

Przykład fotoreportera, który ma ogromne doświadczenie w tej pracy, pokazuje, jak łatwo można ulec pokusie niedozwolonej ingerencji w zdjęcie. W końcu wystarczy kilka kliknięć myszką, aby „polepszyć” obraz. Niestety, nie w zawodzie fotoreportera.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Komentarze (0)