Ranny w Libii fotoreporter wraca do Europy
Brytyjski fotograf Guy Martin, ranny w wybuchu, który w ubiegłym tygodniu zabił dwóch jego kolegów fotoreporterów, został ewakuowany z oblężonej Misraty na Maltę.
Guy Martin pochodzi z Kornwalii - jednego z piękniejszych zakątków Wielkiej Brytanii. W ubiegłym tygodniu, gdy robił zdjęcia dokumentujące wojnę w Libii, zranił go odłamek moździerza. Jego koledzy, fotoreporterzy Tim Hetherington i Chris Hondros, nie mieli tyle szczęścia. Zmarli w wyniku doznanych obrażeń. O tragicznym wydarzeniu pisaliśmy tydzień temu.
Gdy walki w Misracie ustały, 28-letni fotograf został ewakuowany statkiem towarowym "Marianne Danica" do szpitala na Maltę, gdzie jest dalej leczony. Jego stan lekarze oceniają jako dobry. Wczoraj o 19:00 czasu polskiego w kościele w Nowym Jorku odbył się pogrzeb Chrisa Hondrosa.
3 miesiące temu Hetherington opublikował na Vimeo bardzo subiektywny "Pamiętnik", w którym zaprezentował swoją 10-letnią pracę w charakterze reportera wojennego. Warto obejrzeć!
Diary (2010) from Tim Hetherington on Vimeo.
Źródło: amateurphotographer