Raport CIPA pokazuje, że rynek fotograficzny podnosi się z kryzysu
Rok 2020 nie był wyjątkowo przychylny dla branży fotograficznej, lecz według nowego raportu CIPA, rynek się podnosi. To bardzo dobre wiadomości, zważając na to, że wiele imprez zostało odwołanych, premiery przesunięto, a niektóre się nie odbyły.
03.12.2020 | aktual.: 03.12.2020 09:54
Według wspomnianego zestawienia, rynek fotograficzny odbija się od dna i niemal całkowicie wydobrzał po problemach spowodowanych pandemią koronawirusa SARS-CoV-2. Mimo tego, że kryzys trwa nadal, jest znacznie lepiej niż można było się tego spodziewać.
W raporcie CIPA zostały zawarte informacje dotyczące dostarczania sprzętu oraz sprzedaży wśród najbardziej popularnych producentów. W sierpniu 2020 roku jeszcze nie wiadomo było, czy skok sprzedaży jest chwilowy, lecz październikowe dane pokazują, że jest naprawdę dobrze. Według nich zostało dostarczone 1,13 mln aparatów. Mimo tego, że jest to aż o 22,8 proc. mniej niż w tym samym okresie poprzedniego roku, mogło być gorzej. 6 miesięcy poprzedzające skok ujawniało straty nawet na poziomie 50 proc. w stosunku rok do roku.
Gdy zwrócimy uwagę na wykres pokazujący sprzedaż aparatów z wymienną optyką, sytuacja wygląda jeszcze lepiej. Spadek względem października 2019 jest na poziomie jedynie 13,6 proc. Co ciekawe, okazuje się, że zostało sprzedanych więcej drogich aparatów niż w poprzednim okresie.
Wykresy pokazują również wzrost sprzedaży aparatów bezlusterkowych i spadek wartości lustrzanek cyfrowych. Ten rysuje się na poziomie aż 22 proc. w skali rok do roku. Wartość rynkowa bezlusterkowców natomiast skoczyła w górę o 11,9 proc. Widać to zwłaszcza po zestawieniach dotyczących Canona i Nikona – u tych producentów drogie aparaty bezlusterkowe zaczęły sprzedawać się lepiej niż się tego spodziewano. Dane dotyczące bezlusterkowców są jasne – sprzedaż względem października 2019 spadła jedynie o 6,4 proc.
Więcej informacji znajdziecie w pełnym raporcie.