Reżyser Johna Wicka i Deadpool 2 nagrał reklamę iPhonem 11 Pro
Apple już od dłuższego czasu próbuje nas przekonać, że hollywoodzkie produkcje można nagrywać smartfonem. Choć doskonale zdajemy sobie sprawę, że jakość spotów to zasługa dodatkowego sprzętu, z nowej reklamy płynie ważne przesłanie.
04.12.2019 | aktual.: 26.07.2022 15:06
David Leitch podjął się wyreżyserowania reklamy iPhone 11 Pro. Na temat spotu wybrał bitwę śnieżną. Historia jest prosta: rodzeństwo walczy w bitwie na śnieżki. Zakładnikiem w tym sporze jest pluszowy miś. Młodsze dzieciaki budują okopy i mimo trudności udaje im się odzyskać maskotkę. Wszystko dobrze się kończy.
Nieskomplikowana fabuła pozwoliła skupić się na efektach specjalnych. Widowiskowe sceny walki, wyskoki, slow motion, zbliżenia i najazdy kamery sprawiają, że akcja nie traci tempa. Choć w pewnym momencie padający śnieg razi sztucznością i trudno oprzeć się wrażeniu, że został dodany w postprodukcji.
Na nagraniu zza kulis możemy przyjrzeć się dodatkowym sprzętom, które zostały użyte przy nagraniu. Gimbale, profesjonalne oświetlenie i oczywiście sprzęt nagrywający dźwięk. Pierwsze ujęcie musiało zostać nagrane z drona lub wysięgnika. Leitch jednak zaznacza, że najważniejszą rzeczą, jaką dało mu korzystanie z iPhone'a 11 Pro to mobilność. Dzięki niewielkim rozmiarom smartfon pozwolił na dużą elastyczność.
Znany reżyser podkreśla, że nie potrzeba ogromnych nakładów finansowych i drogiego sprzętu, żeby stworzyć ciekawe dzieło. Łatwo mówić komuś, kto ma do dyspozycji sztab profesjonalistów z zaawansowanym technologicznie sprzętem. Mimo wszystko popieram ideę używania tego, co akurat mamy pod ręką. Nawet jeśli nie jest to najnowszy iPhone, możemy stworzyć coś świetnego.