Rodzina stale pytała go o partnerkę. Stworzyła mu ją sztuczna inteligencja
Wiele osób spotkało się z tym, że rodzina wypytuje ich o to, kiedy wezmą ślub albo chociaż znajdą sobie partnera czy partnerkę. Te pytania z czasem stają się irytujące, o czym przekonał się pewien znany jutuber. Jego rozwiązanie jest bardzo zaskakujące, a efekty wprawiają w osłupienie.
Unmesh Dinda jest jutuberem, który na swoim kanale PiXimperfect uczy innych korzystania z Photoshopa. Retuszer jest w tym biegły, jak niewielu innych, a jego filmy są nie tylko pomocne, ale również przystępne. Wiele z nich jest darmowych, więc warto sprawdzić jego działania.
Nasz bohater, podobnie jak wiele innych osób, spotkał się z natarczywymi pytaniami o drugą połówkę. Po to, by mieć w końcu święty spokój, postanowił wysłać krewnym zdjęcie. Rzecz w tym, że tylko on był prawdziwym człowiekiem pokazanym na selfie. Dinda nie poprosił o pomoc żadnej koleżanki. No, może z wyjątkiem sztucznej inteligencji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najpierw jutuber zrobił selfie, a następnie wymazał obok siebie fragment zdjęcia tak, by odpowiadał on mniej więcej zarysowi jakiejś osoby. Później nakazał algorytmowi GAN (generatywnej sieci neuronowej) DALL-E stworzyć selfie mężczyzny z dziewczyną. I tak przed oczami retuszera pojawiły się twarze pań, które nigdy nie istniały.
this girl does not exist...
Na pierwszy rzut oka, można się bardzo pomylić – nawet wprawne oko może nie zauważyć niewielkich artefaktów. Algorytm dobrał doskonale parametry takie jak kontrast, ekspozycja czy nawet sposób oświetlenia postaci na zdjęciu. Efekt jest bardzo realistyczny. Dinda miał jednak pewne obiekcje.
Jutuber uważa, że DALL-E nie jest w stanie stworzyć naprawdę realistycznie wyglądającej ludzkiej twarzy, więc sięgnął po inny algorytm. Z pierwszego zdjęcia wyciął twarz wirtualnej partnerki i wrzucił ją w program GFP-GAN, którego specjalnością jest generowanie twarzy. Na koniec wszystkiego Dinda obrobił zdjęcie w Photoshopie i gotowe.
Według Unmesha, 90 proc. ludzi, którzy zobaczą te zdjęcia nie pozna się na edycji. A wy zauważyliście niedociągnięcia?
Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii