Rozebrali się do kalendarza w szczytnym celu. To nie kolejna głupia akcja
Na pewno widzieliście typowe kalendarze firm produkujących narzędzia w różnych warsztatach. Przeważnie widać tam piękne, skąpo ubrane kobiety z wiertarkami udarowymi itp. Ci robotnicy poszli w tę konwencję, ale zrobili to charytatywnie. Zbierają pieniądze na rzecz leczenia osób ze schorzeniami neuronu ruchowego.
13.12.2019 | aktual.: 26.07.2022 15:05
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Czym jest MND?
Schorzenia neuronu ruchowego (ang. Motor Neurone Disease) to zespół chorób, w których komórki odpowiadające za prace mięśni nie pracują tak, jak powinny. Dotyczy to nie tylko zwykłego poruszania się, ale również oddychania, przełykania oraz aparatu mowy. W momencie, gdy osłabia się lub przestaje działać wysyłanie impulsów nerwowych, mięśnie słabną i z czasem zanikają.
Objawy chorób neuronu ruchowego nie rzucają się w oczy – na początku może to być problem z utrzymaniem czegoś w zaciśniętej dłoni, osłabienie mięśni w nogach lub zaburzenia mowy. Z czasem zmienia się całe życie chorej osoby.
MND jest obecnie nieuleczalne, ale cały czas na świecie naukowcy prowadzą badania nad zespołem tych chorób. Współcześnie istnieją już leki, które zdecydowanie wydłużają życie osób z MND. Chorzy również często sięgają po metody eksperymentalne, które mogą przynosić pozytywne efekty, ale oczywiście nie muszą. Potrafią one być naprawdę kosztowne.
Praktycznie w każdym większym mieście istnieją związki dla osób z MND i SLA (stwardnieniem zanikowym bocznym), które oferują profesjonalną pomoc, w tym opiekę pielęgniarską oraz neurologiczną.
Jeśli chcecie wesprzeć działanie polskiej organizacji Dignitas Dolentium, zajmującej się osobami chorymi na MND, rzućcie okiem na stronę internetową stowarzyszenia.
Rozebrali się dla dobra sprawy
Robotnicy z brytyjskiego Worcestershire wzięli sobie za punkt honoru pomoc ludziom chorym na MND. Bardziej niż pewne jest to, że widzieliście typowe kalendarze z rozebranymi dziewczynami w kaskach z młotami pneumatycznymi lub innymi narzędziami (albo karpiami), wieszane w warsztatach. To po prostu klasyk.
Panowie z budowy postanowili za pozować bez ubrań. Zobaczycie ich zdjęcia z narzędziami, na placu budowy czy na motorach. Dzięki temu powstał zabawny kalendarz, który trzeba traktować z przymrużeniem oka – to w końcu dla dobrej sprawy. Wyobraźcie sobie, że nakład już prawie się wyprzedał.
Wszystko zaczęło się kilka lat temu, gdy malarz Neil Grubb oraz Andy Lent postanowili zrobić zabawną sesję, na której wystawiali pośladki, by poprawić humor żonie Andy’ego, Lisie, cierpiącej na MND. Niestety kilka lat później Lisa odeszła, ale panowie nie stracili ducha i kontynuują tradycję, nadając jej nowego znaczenia.