Rynek fotograficzny wstaje z kolan. Sprzedaż bezlusterkowców wystrzeliła
Pandemia koronawirusa SARS-Cov-2 sprawiła, że mnóstwo gałęzi gospodarki ucierpiało, w tym rynek elektroniczny. Teraz wszystko zaczyna wracać na dobre tory. Najnowsze raporty pokazują, że sprzedaż aparatów odbija się od dołka w poprzednich latach. To bardzo dobra wiadomość dla wszystkich fotografów.
Globalne zagrożenie związane z koronawirusem COVID-19 sprawiło, że mnóstwo firm zwolniło obroty, w związku z czym przestało dostarczać istotne dla biznesu fotograficznego podzespoły. Przez to producenci sprzętu nie byli w stanie wypuszczać na rynek tylu urządzeń, ile zakładali, więc dostarczenie jednostek do klientów również się opóźniło. To jeden z czynników zwolnienia sprzedaży sprzętu fotograficznego. Drugi jest dość prozaiczny – ze względu na lockdowny na całym świecie ludzie zarabiali mniej, więc po prostu nie dysponowali środkami na nowe aparaty czy obiektywy.
Według raportów organizacji CIPA sprzedaż aparatów na świecie wystrzeliła. Zgodnie z badaniami, w pierwszej połowie 2023 r. zyski ze sprzedaży aparatów urosły o 17 miliardów dolarów względem poprzedniego roku, co daje przyrost równy aż 20 proc. Można powiedzieć, że to cudowne uzdrowienie rynku sprzedaży sprzętu fotograficznego względem zapaści w 2020 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co ważne, raport CIPA nie bierze pod uwagę USA ani Kanady. Patrząc na inne terytoria, trzeba zauważyć tendencje wzrostowe w Chinach, gdzie sprzedaż sprzętu wzrosła o 44 proc., Japonię – 30 proc. oraz całą Europę – 9 proc. Te statystyki podkreślają wagę Chińskiej Republiki Ludowej jako konsumenta dóbr elektronicznych.
Eksperci mówią, że powodem takich wzrostów jest nie tylko poprawienie się sytuacji gospodarczej obywateli, ale też zniesienie obostrzeń i przywrócenie możliwości swobodnego podróżowania do różnych zakątków świata. To właśnie turystyka w dużej mierze napędza rynek sprzedażowy w Chinach, Japonii oraz Europie.
Zgodnie z aktualnymi danymi, rok 2023 maluje się lepiej niż rok 2022. Tutaj warto zwrócić uwagę na spadek, który nastąpił w kwietniu 2021 r. ze względu na kolejną falę pandemii COVID-19 na świecie i potężne lockdowny. Miesiące wakacyjne odznaczały się znacznym obniżeniem sprzedaży sprzętu.
Mimo że obecne wyniki są dużo wyższe niż te w poprzednich latach, to jeszcze trudno mówić o pełnym uzdrowieniu rynku po pandemii SARS-CoV-2. Można to zauważyć po spowolnionym procesie wprowadzania ulepszeń w nowych sprzętach. Wiele firm odświeża opracowane rozwiązania, dając użytkownikom złudne poczucie innowacyjności. To właśnie dlatego warto poświęcić więcej czasu na rozważania nad zakupem nowego aparatu czy obiektywu. Ta decyzja musi być bardzo przemyślana.
Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii