Rząd USA udostępnia nowe nagranie z UFO. Widać lecącą kulę
Pentagon odtajnił nowe nagranie z Bliskeigo Wschodu, które pokazuje niezidentyfikowany obiekt latający (UFO). Na filmie dokładnie widać przelatującą kulę. Na tę chwilę nie wiadomo, co to było, lecz miłośnicy teorii spiskowych dzielą się swoimi domysłami.
Amerykański Departament Obrony zorganizował specjalną konferencję prasową, by przedstawić film UAP, czyli wystąpienia niezidentyfikowanego zjawiska. Nagranie zarejestrował dron bojowy MQ-9 na Bliskim Wschodzie. Nad rozwiązaniem sprawy pracuje nowo powołana komórka rządowa AARO, której przewodniczy dr Sean Kirkpatrick.
Według oficjalnych informacji nowa organizacja zajmie się badaniem ponad 650 przypadków niezidentyfikowanych anomalii. Około połowa z nich będzie traktowana priorytetowo. Obecnie amerykańscy eksperci pracują nad zebraniem danych i ich analizą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mimo powołania AARO nie chodzi tu o życie pozaziemskie. Kirkpatrick mówi wprost, że na podstawie dotychczasowych informacji nie można stwierdzić, że obcy w ogóle istnieją, a tym bardziej że odwiedzili Ziemię. Jednak nietrudno się domyślić, że miłośnicy historii o kosmitach "i tak wiedzą swoje, a rząd coś knuje".
Eksperci mówią, że większość przykładów niezidentyfikowanych obiektów latających i niewyjaśnionych zjawisk okazuje się balonami, bezzałogowymi systemami lotniczymi (np. dronami), zjawiskami pogodowymi lub innymi sytuacjami, które po analizie danych da się bez problemu wytłumaczyć. Kirkpatrick namawia każdego, kto ma niepodważalne dowody na istnienie obcych do opublikowania artykułów w dziennikach naukowych.
Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii
