Samsung "poprawia" zdjęcia noworodków. Dodaje im… zęby!

Przyznacie, że dzieci z zębami wygladają absurdalnie. Na szczęście algorytm Samsunga dodaje je bardziej umiejętnie niż my.
Przyznacie, że dzieci z zębami wygladają absurdalnie. Na szczęście algorytm Samsunga dodaje je bardziej umiejętnie niż my.
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Pexels
Marcin Watemborski

23.03.2023 13:21

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

O tym, że dzieci rodzą się bez zębów, wie każdy. No może z wyjątkiem algorytmów do ulepszania zdjęć Samsunga. Gdy chcemy poprawić zdjęcie malucha, które zrobiliśmy, możemy spodziewać się bardzo dziwnych efektów. Ach, te dzieci tak szybko zaczynają ząbkować…

Niedawno wspominaliśmy wam o algorytmie sztucznej inteligencji Samsunga, który poprawia zdjęcia Księżyca i sprawia, że niewyraźne fotografie nagle stają się pełne szczegółów. Okazuje się, że to nie jedyny dziwny program tego giganta. Tym razem weźmy na warsztat fotografie małych dzieci.

The Verge przytacza historię czytelnika, który jest posiadaczem flagowego smartfona Samsugn Galaxy S23 Ultra. Postanowił skorzystać z opcji ulepszania zdjęć w galerii i wykorzystał do tego fotki, które zrobił dziecku. Efekt był daleki od ideału, a przynajmniej w jednej kwestii.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Niemowlak ze zdjęcia nie miał jeszcze zębów. Na oryginalnej fotografii ich nie widać, lecz po przepuszczeniu jej przez algorytm, nagle pojawiły się zęby. I nie, dziecko wcale nie zaczęło przedwcześnie ząbkować. Po prostu program Samsunga nie wziął pod uwagę tego, że ma do czynienia z noworodkiem. Wygląda to, delikatnie mówiąc, dziwnie.

Mimo tego, że sztuczna inteligencja poprawiła inne artefakty i sprawiła, że fotografia ogólnie wygląda lepiej, to ten jeden szczegół psuje cały odbiór. Małe dzieci nie mają zębów. I nie powinny ich mieć. Ten element przychodzi z czasem, o czym doskonale wie każdy rodzic. Żeby było zabawniej, na oryginalnym zdjęciu był język maluszka, który zupełnie nie wiedzieć czemu zamienił się w rząd w pełni rozwiniętych zębów, oczywiście odpowiednio zeskalowanych.

Algorytm ulepszania zdjęć w smartfonach Samsunga jest oparty na głębokim uczeniu. Widocznie wsadowe dane dotyczyły osób z pełnym uzębieniem, więc program uznał, że każda osoba powinna takowe mieć. Braki w bazie obrazów mogą dawać przedziwne efekty, jak widać na załączonym obrazku.

Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii