Sony Cyber-shot HX200V – następca rynkowego hitu [wideotest]

Jego poprzednik był hitem sprzedaży i do tej pory jest na pierwszym miejscu w kategorii aparatów kompaktowych w popularnej przeglądarce cen. Nowy Sony Cyber-shot HX200V zyskał kilka ważnych usprawnień. Czy nowy kompakt z 30-krotnym zoomem oraz 18-megapikselową matrycą przewyższa swojego starszego brata?

Sony Cyber-shot HX200V © KB
Sony Cyber-shot HX200V © KB
Krzysztof Basel

24.04.2012 | aktual.: 26.07.2022 20:34

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Sony Cyber-shot HX200V - test aparatu z 30-krotnym zoomem [PL]

 

Budowa i jakość wykonania

Sony Cyber-shot HX200V © KB
Sony Cyber-shot HX200V © KB

Aparat już na pierwszy rzut oka prezentuje się bardzo solidnie. Obudowę wykonano z czarnego, matowego plastiku dobrej jakości. Dzięki dużemu, dobrze wyprofilowanemu uchwytowi z przodu nowy Sony pewnie leży w dłoni. Przy wadze 583 g z akumulatorem i kartą aparat nie jest za ciężki.

Z tyłu wyróżnia się 3-calowy, odchylany ekran LCD o rozdzielczości 921 tys. pikseli, który daje kontrastowe, nasycone barwy.  Alternatywą jest malutki 0,2-calowy elektroniczny wizjer o rozdzielczości 201 600 punktów z czujnikiem zbliżenia. W porównaniu z o wiele droższymi konstrukcjami Sony NEX-7 czy A77 ten mały wizjer rozczarowuje. Kiedy jednak spojrzy się na ofertę konkurencji, okaże się, że HX200V i tak ma jeden z najlepszych wizjerów w tej klasie.

© KB
© KB

Głównym atutem nowego Cyber-shota jest bardzo uniwersalny obiektyw Carl Zeiss Vario-Sonnar f/2.8 – 5.6 o ogniskowej 27-810 mm (w przeliczeniu na pełną klatkę), który charakteryzuje się 30-krotnym zoomem optycznym oraz stabilizacją Optical SteadyShot. Obiektyw ma współpracować z matrycą Exmor R CMOS (1/2,3 cala) o rozdzielczości 18,2 megapiksela, która umożliwia pracę z czułością ISO 100 – 12 800. Nie zabrakło też możliwości nagrywania filmów Full HD, funkcji zdjęć panoramicznych czy zdjęć seryjnych z prędkością 10 kl./s w jednorazowej serii. Niestety nie ma między innymi funkcji zapisywania zdjęć w formacie RAW.

Korpus

Na korpusie nowego Sony HX200V ulokowano sporo różnych przycisków oraz pokręteł.  Na górnej ściance wyróżnia się obrotowe pokrętło trybów, które pracuje, stawiając odpowiedni, jednak nie za duży opór. Z tyłu na uwagę zasługuje tarcza nastawcza służąca do zmiany trzech głównych parametrów ekspozycji, kiedy fotografuje się w trybie manualnym – czasu naświetlania, wartości przysłony oraz czułości ISO. Zmiana każdej z wartości następuje poprzez wciśnięcie tarczy.  To dosyć nietypowe rozwiązanie – zazwyczaj w aparatach albo nie stosuje się wciskanych tarcz, albo umożliwiają one sterowanie tylko dwoma parametrami.

Dodanie wartości ISO nie jest do końca złym pomysłem, jednak szkoda, że nie ma dedykowanej funkcji w skróconym menu albo chociaż w głównym menu pod ręką. Mnie takie rozwiązanie całkowicie odpowiada. Tarcza chodzi dosyć luźno i może w łatwy sposób zostać przypadkiem przesunięta, kiedy np. aparat wisi na ramieniu.Przyciski z tyłu ulokowano w uporządkowany i logiczny sposób - są też odpowiednio duże, mają przyjemny skok i bardzo czytelne oznaczenia.  Nie zabrakło dedykowanego przycisku do nagrywania filmów oraz dwóch dodatkowych przycisków ulokowanych tuż przy spuście.

© KB
© KB

Sony Cyber-shot HX200V został wyposażony w port HDMI oraz gniazdo USB, a poniżej znajduje się także gniazdo do ładowania aparatu. Superzoom ma dedykowaną baterię oraz zasilacz sieciowy . Na jednym ładowaniu akumulatora aparat może wykonać ok. 400 zdjęć, co jest bardzo dobrym wynikiem w tej klasie. Wszystkie trzy porty znajdują się po lewej stronie aparatu i są skrywane przez precyzyjną klapkę, a nie zwykłą gumę jak w wielu kompaktach.

Menu

W trakcie testów korzystałem głównie ze skróconego menu, które zawiera większość parametrów niezbędnych przy codziennym fotografowaniu. Menu aparatu jest przejrzyste i dobrze zaprojektowane, chociaż w trybie manualnym odrobinę zbyt obszerne.  Ikony parametrów są wyświetlane po lewej stronie wyświetlacza, a rozwinięcie funkcji po prawej. Po chwili od wybrania danej funkcji w wolnej przestrzeni ekranu płynnie pojawia się krótki opis. Takie podpowiedzi mogą być pomocne dla każdego fotografa, nawet zawodowego. Szczególnie kiedy tekst jest całkowicie zrozumiały i wyświetla się w sposób nieodwracający uwagi od menu. Podpowiedzi stają się już normą wśród wyższej klasy kompaktów, jednak nie zawsze są tak dobrze dopracowane jak w Cyber-shocie.

© KB
© KB

Na końcu skróconego menu znajduje się ikona przejścia do głównego, rozszerzonego menu, w którym jest sporo ustawień aparatu (nie korzysta się z nich jednak na co dzień, są to np. ustawienia zegara, dźwięków, wyświetlania czy zapisywania na karcie pamięci). Ogólnie ustawień w menu aparatu jest dużo, ale zostały przejrzyście ułożone.  Duży plus należy się także za nowoczesne i stylowe wzornictwo menu.

© KB
© KB

Cały czas omawiam menu z poziomu trybu manualnego.  Sytuacja nieco się zmienia, kiedy przełączy się aparat w tryb automatyczny. Wtedy skrócone menu jest o wiele krótsze i prostsze w obsłudze. Dla osób, które już całkowicie odpuszczają sobie czytanie instrukcji i nie mają wiedzy o ustawieniach, przygotowano specjalny tryb Easy. Po jego włączeniu w menu są do wyboru… dwie funkcje: rozmiar zdjęcia (mały lub duży) oraz nastawienia GPS (włącz / wyłącz). Prościej już się chyba nie da.

Ułatwieniem z pewnością może być rozbudowany przewodnik po aparacie, w którym znajduje się nie tylko typowe omówienie wszystkich trybów, ale także opis oznaczeń ikon na ekranie, wyszukiwarka słów kluczowych, bardziej rozbudowany przewodnik działania, sekcja odpowiedzialna za rozwiązywanie problemów, a nawet historia. Mimo że nie korzystam z tego typu podpowiedzi, to jednak bardzo sobie cenię przystępną formę przedstawienia pomocy w aparacie. Mając problem, użytkownik nie musi przeszukiwać grubej instrukcji lub rozbudowanej strony internetowej. Większość odpowiedzi na popularne pytania znajduje się w samym aparacie.

Złego słowa nie można też powiedzieć o podglądzie. Do wyboru są trzy tryby widoku – tylko obraz, ustawienia szczegółowe oraz podstawowe.  Przybliżanie obrazu odbywa się bardzo płynnie. Dostępne są też widoki oddalone na więcej zdjęć oraz w trybie kalendarza.

Zdjęcia

Fotografowanie Sony HX200V to przyjemność. Jego obsługa nie sprawia problemów - jest intuicyjna i prosta. Dużym plusem jest odchylany ekran LCD, dzięki któremu można łatwiej uchwycić kadry znad głowy czy z poziomu ziemi. Wyświetlacz sprawuje się dobrze także w słoneczne dni, dając na tyle jasny i kontrastowy obraz, aby w miarę swobodnie korzystać z fotografowania w trybie Live View.

20 mm, f/4.5, 1/250 s, ISO 100 © KB
20 mm, f/4.5, 1/250 s, ISO 100 © KB

Sony HX200V pozytywnie mnie zaskoczył, kiedy wziąłem go po raz pierwszy na spacer i zdjęcia. Nowy Cyber-shot pracuje z dużą kulturą i jest szybki. Nie zauważyłem zacinania się ani w głównym menu, ani w podglądzie zdjęć. Już na początku okazało się, że autofokus pracuje nadzwyczaj szybko jak na sprzęt tej klasy. W korzystnych warunkach aparat ustawiał ostrość w czasie ok. 0,5 – 1 s, co jest bardzo dobrym wynikiem. Niewiele gorzej jest w kiepskich warunkach oświetleniowych, wtedy autofokusowi pomaga pomarańczowa dioda. Czas ostrzenia jest dłuższy na wyższych ogniskowych, co jest jednak normą.

15 mm, f/4.5, 1/250 s, ISO 100 © KB
15 mm, f/4.5, 1/250 s, ISO 100 © KB

Kompakt zwraca na siebie uwagę potężnym, aż 30-krotnym przybliżeniem optycznym.  Nie jest to rekord w swojej klasie, ale HX200V jest w ścisłej czołówce w tej kategorii.  Zoom jest kontrolowany na dwa sposoby – obrotowym elektronicznym pierścieniem ulokowanym na obudowie obiektywu lub obrotowym spustem. Mechanizm zmiany ogniskowej pracuje cicho i z dużą kulturą. Przybliżenie jest płynne, a aparat reaguje bardzo szybko, chociaż daleko mu do ręcznych pierścieni stosowanych w obiektywach do lustrzanek. Świetnym uzupełnieniem na dużych ogniskowych jest wydajny system stabilizacji obrazu, który pozwala na fotografowanie z ręki nawet na maksymalnej ogniskowej.

Prędkość zdjęć seryjnych wynosi 10 kl./s, co jest świetnym wynikiem. Niestety, po takiej szybkiej serii aparat zatrzymuje się na kilka sekund, aby zapisać wykonane zdjęcia. Do wyboru jest też prędkość 2 kl./s, w której aparat może wykonać maksymalnie 10 zdjęć w serii.

4,8 mm i 144 mm (maksymalny zoom) © KB
4,8 mm i 144 mm (maksymalny zoom) © KB

W menu jest wiele opcji ustawiania rozdzielczości oraz formatu kadru zdjęć w formacie JPEG. W sprzęcie tej klasy powinien znaleźć się także format RAW, a w HX200V go brakuje.

Duży plus należy się też za pomiar światła oraz oddanie barw. Zdjęcia wykonane w czasie testów były dobrze naświetlone, a kolory oddane w naturalny sposób. Nie zauważyłem również większych problemów z pracą balansu bieli, ale obecne są wady typowe dla aparatów tej klasy, np. oddanie barw w świetle żarowym.

15 mm, f/4.5, 1/160 s, ISO 100 © KB
15 mm, f/4.5, 1/160 s, ISO 100 © KB

Można by dużo pisać o trybach ekspozycji nowego Cyber-shota. Jak w wielu aparatach marki Sony, także w tym modelu znajduje się bogaty wachlarz możliwości w tym zakresie. Oprócz klasycznych trybów P, A, S, M, iAuto na tarczy trybów do wyboru są także tryb scenerie, filmowanie, zdjęcia 3D, inteligentne panoramy oraz MR (odtwarzanie wcześniej zapisanych ustawień).

Na wyróżnienie zasługuje też tryb inteligentne Auto+, w którym aparat wykonuje szybko kilka zdjęć na raz, a później składa je w jedno. W ten sposób redukuje ilość szumów i rozmycia.  W trybach iAuto oraz iAuto+ do dyspozycji jest funkcja kreatywnego sterowania zdjęciami. Wciskając dedykowany przycisk na nawigatorze, użytkownik może w łatwy sposób zmienić jasność zdjęcia, jego kolor, jaskrawość oraz dodać efekt wizualny. Do wyboru jest kilka ciekawych filtrów, np. zabawkowy aparat, kolor pop,  kolory częściowe, high-key – miękki, efekt miniatury.

Efekt miniatury © KB
Efekt miniatury © KB

Nie jestem wielkim fanem takich dodatkowych opcji, jednak w aparatach marki Sony jest funkcja, która mnie całkowicie przekonuje. To znana już Panorama, nie zabrakło jej także w modelu Sony HX200V. Wybierając odpowiedni tryb, fotograf jest w stanie wykonać piękną panoramę z ręki, czyli tylko przesuwając aparat w poziomie lub pionie.

© KB
© KB

Nie można też zapomnieć o funkcji GPS umożliwiającej geotagowanie zdjęć na elektronicznej mapie, np. w Lightroomie 4 czy innych programach tego typu. Moduł umożliwia też zarejestrowanie całej trasy wycieczki.

Filmy

Sony Cyber-shot HX200V oferuje możliwość nagrywania filmów w rozdzielczości Full HD -50p / 50i przy kodowaniu AVCHD lub 25p przy MP4 (1440 x 1080 px). Jakość filmów stoi na wysokim poziomie. W trakcie nagrywania dostępny jest autofokus, możliwość zmiany ogniskowej oraz dźwięk stereo. Przy większych zbliżeniach i intensywnym poruszaniu aparatem zauważalny jest efekt rolling shutter, który jest niestety bolączką wielu cyfrowych kompaktów.

Jakość zdjęć – szumy

Sony Cyber-shot HX200V ma bardzo duży zasięg czułości ISO – od 100 do aż 12 800. Dwie ostatnie wartości są wykonywane tylko w trybie iAuto+, w którym aparat tworzy kilka zdjęć tego samego kadru i łączy je w jedno. Nowym kompaktem można fotografować, nie martwiąc się o szumy do czułości ISO 400. Ziarno jest już widoczne przy ISO 800, jednak jest to całkowicie użyteczna wartość. Fotografie wykonane z ISO 1600 i 3200 są mocno zaszumione, a ich ostrość spada. Czułość ISO 6400 i 12 800 zostały dodane mocno na wyrost.

ISO 100
ISO 100
ISO 200
ISO 200
ISO 400
ISO 400
ISO 800
ISO 800
ISO 1600
ISO 1600
ISO 3200
ISO 3200
ISO 6400
ISO 6400
ISO 12 800
ISO 12 800

Jakość zdjęć – oddanie szczegółów

Zdjęcia są wyraźne, dobrze oddane do czułości ISO 400. Przy ISO 800 zauważalny jest już spory spadek jakości i to maksymalna użyteczna wartość, jeśli komuś zależy na dobrym oddaniu szczegółów. Na wyższych czułościach jest o wiele gorzej, a fotografie wykonane przy dwóch maksymalnych wartościach przypominają akwarele, a nie zdjęcia.

ISO 100
ISO 100
ISO 200
ISO 200
ISO 400
ISO 400
ISO 800
ISO 800
ISO 1600
ISO 1600
ISO 3200
ISO 3200
ISO 6400
ISO 6400
ISO 12 800
ISO 12 800

Przykładowe zdjęcia

34 mm, f/5, 1/320 s, ISO 640 © KB
34 mm, f/5, 1/320 s, ISO 640 © KB
9,4 mm, f/3.5, 1/200 s, ISO 100 © KB
9,4 mm, f/3.5, 1/200 s, ISO 100 © KB
Szeroki kąt © KB
Szeroki kąt © KB
Maksymalny zoom © KB
Maksymalny zoom © KB
Efekt miniatury © KB
Efekt miniatury © KB
Efekt akwareli © KB
Efekt akwareli © KB
Efekt b&w © KB
Efekt b&w © KB
7 mm, f/3.2, 1/30 s, ISO 1600 © KB
7 mm, f/3.2, 1/30 s, ISO 1600 © KB
13 mm, f/4, 1/30 s, ISO 3200 © KB
13 mm, f/4, 1/30 s, ISO 3200 © KB
21 mm, f/4.5, 1/125 s, ISO 100 © KB
21 mm, f/4.5, 1/125 s, ISO 100 © KB
144 mm, f/5.6, 1/250 s, ISO 400 © KB
144 mm, f/5.6, 1/250 s, ISO 400 © KB

Więcej zdjęć znajdziecie na naszym profilu na Fotoblogia.pl.

Podsumowanie

Konkurencja w klasie ultrazoomów zawsze była bardzo duża, a Sony jest jednym z liderów. Sony Cyber-shot HX200V wypada dobrze na tle swoich głównych konkurentów. Aparat został wykonany z dobrego jakościowo i przyjemnego w dotyku tworzywa. Dzięki solidnemu gripowi z przodu pewnie leży w dłoni. Na plus zaliczam też jasny i kontrastowy, odchylany, 3-calowy ekran LCD o wysokiej rozdzielczości 921 tys. punktów.

© KB
© KB

Głównym wyróżnikiem Cyber-shota HX200V jest jego obiektyw z 30-krotnym przybliżeniem optycznym. Zoom działa bardzo płynnie, z dużą kulturą, jest cichy. Przy współpracy z wydajną stabilizacją obrazu stanowi mocny punkt aparatu. Dobrze, że ogniskową można ustawiać także pierścieniem na obiektywie. Na wielką pochwałę zasługuje szybki i precyzyjny autofokus, który łapie ostrość nawet w ok. 0,5 s - czasie nieosiągalnym dla konkurentów.

© KB
© KB

Do gustu przypadło mi też skrócone menu aparatu, które jednak mogłoby być odrobinę krótsze. Sterowanie aparatem w trybie manualnym jest przyjemne, głównie dzięki tarczy sterującej ulokowanej z tyłu, którą można ustawić trzy podstawowe parametry ekspozycji (czas, przysłona, czułość). HX200V ma co zaoferować osobom ceniącym dodatkowe tryby ekspozycji i funkcje. W szczególności wyróżniają się tu tryb panoramy z ręki czy iAuto+ skutecznie ograniczający szumy. Nie zabrakło też kilku interesujących filtrów.

© KB
© KB

Sony Cyber-shot HX200V nie jest jednak ideałem. Główną wadą aparatu jest kiepska jakość zdjęć przy czułości większej niż ISO 800. Większa liczba megapikseli na matrycy w porównaniu z poprzednikiem nie skutkuje niestety większą liczbą szczegółów na zdjęciach. Wśród funkcji brakuje także możliwości zapisu plików w formacie RAW.

Testowany kompakt wywarł na mnie jednak ogólnie dobre wrażenie. Aparat w wielu aspektach przypomina swojego poprzednika, w kilku go mocno przewyższa (np. autofokus). W klasie aparatów uniwersalnych, z dużym zoomem z pewnością jest różnorzędnym rywalem Canona PowerShot SX40 czy Nikona Coolpix P510.

Co nam się podoba

  • Dobra jakość wykonania;
  • Solidny, dobrze wyprofilowany grip z przodu;
  • 30-krotny zoom optyczny z pierścieniem do ustawiania ogniskowej;
  • Świetny 3-calowy, odchylany ekran LCD;
  • 4 przyciski funkcyjne;
  • Przejrzyste skrócone główne menu z dobrym wzornictwem;
  • Wciskana tarcza nastaw do ustawiania parametrów ekspozycji;
  • Bardzo szybki i precyzyjny autofokus;
  • Dobre oddanie barw oraz ekspozycji;
  • Filmy w Full HD z dźwiękiem stereo oraz autofokusem;
  • Wbudowana lampa błyskowa i wizjer;
  • Bogata gama trybów ekspozycji oraz dodatkowych efektów;

Co nam się nie podoba

  • Szumy powyżej ISO 800, nieużywane wartości ISO 6400 i 12 800;
  • Oddanie szczegółów powyżej ISO 800;
  • Brak możliwości zapisu zdjęć w formacie RAW;
  • Zbyt mały wizjer;
  • Zbyt długie zgrywanie serii zdjęć przy 10 kl./s.
Obraz
Komentarze (0)