Sony FE 16‑35 mm f/2.8 GM oraz Sony FE 12‑24 mm f/4 G - zdjęcia przykładowe wykonane A9 i pierwsze wrażenia
29.05.2017 12:45, aktual.: 29.05.2017 16:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
System obiektywów do bezlusterkowców Sony wciąż dynamicznie się rozszerza i obecnie mamy do dyspozycji już 44 szkła systemowe. W tym najnowsze obiektywy szerokokątne Sony FE 16-35 mm f/2.8 GM oraz Sony FE 12-24 mm f/4 G. Zapraszamy na garść pierwszych wrażeń z ich użytkowania i galerię zdjęć przykładowych.
Sony FE 16-35 mm f/2.8 GM
Sony FE 16-35 mm f/2.8 GM to obiektyw z linii G Master, czyli najwyżej plasowanej w ofercie Sony. Obecnie do dyspozycji mamy 6 obiektywów z tej serii, w tym najnowszy szeroki kąt 16-35 mm f/2.8 GM, który uzupełnia trójcę 24-70 mm f/2.8 GM i 70-200 mm f/2.8 GM OSS.
Obiektyw jest dość lekki, patrząc na parametry, jakie oferuje. Z korpusem Sony A9 nosiło się go całkiem wygodnie i muszę przyznać, że nie ma porównania z noszeniem profesjonalnej lustrzanki z podobnym szkłem.
Obiektyw, jak przystało na szkło dla profesjonalistów, jest uszczelniony, co widać od razu dzięki gumowej uszczelce przy bagnecie. Obiektyw ma największe gabaryty na szerokim kącie - 16 mm, przednia soczewka chowa się natomiast na 35 mm. Oferuje także wewnętrzne ogniskowanie, a średnica filtra wynosi aż 82 mm.
Sony chwali się zastosowaniem w obiektywie FE 16-35 mm f/2.8 GM dwóch soczewek XA, które zastępują standardowe elementy asferyczne. Dzięki nim obiektyw daje lepszą rozdzielczość i dużo ładniejsze rozmycie tła. Krążki w nieostrości mają być dużo bardziej jednolite - bez okrągłych przebarwień. Co więcej - w obiektywie zastosowano największą soczewkę XA, jaką kiedykolwiek wyprodukowano. Poza tym FE 16-35 mm f/2.8 GM oferuje 11-listkową przysłonę z zaokrąglonymi brzegami.
Za napęd autofokusu odpowiedzialne są dwa silniki DDSSM (Direct Drive Super-Sonic Motor), które pozwalają na szybkie i ciche ostrzenie. Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem ich działania, udało mi się trafić na f/2.8 kwiatki poruszane przez wiatr, co nie jest łatwym zadaniem. Trzeba jednak pamiętać, że korzystałem z najnowszego korpusu Sony A9, który pod względem systemu AF naprawdę daje radę. Na obiektywie znajdują się dwa przełączniki: AF/MF, który pozwala wyłączyć autofokus oraz przycisk, który umożliwia zablokowanie ostrości albo zaprogramowanie funkcji w menu aparatu.
Zdjęcia przykładowe zostały wykonane po resecie ustawień i wyłączeniu korekty wad obiektywu, w formacie JPEG w najwyższej jakości przy pomocy korpusu Sony A9.
Sony FE 12-24 mm f/4 G
Sony FE 12-24 mm f/4 G to najszersze systemowe szkło do pełnoklatkowych bezlusterkowców Sony. FE 12-24 mm f/4 G jest jeszcze mniejszym obiektywem do FE 16-35 mm f/2.8 GM, co biorąc pod uwagę zakres ogniskowych i światło f/4, jest bardzo dobrym wynikiem. Z Sony A9 fotografowało się nim bardzo dobrze, spokojnie można zabrać taki zestaw na całodniowa wycieczkę i nie powinniśmy zbytnio odczuć jego masy i gabarytów, a do dyspozycji mamy w końcu ogniskową 12 mm i pełną klatkę.
Podczas zoomowania obiektyw nie powiększa się, a wszystko dzieje się za dużą, przymocowaną na stałe, osłoną przeciwsłoneczną. Przez osłonę nie możemy zastosować przykręcanych filtrów, więc jesteśmy skazani na rozwiązanie typu Lee czy Cokin.
Obiektyw FE 12-24 mm f/4 G jest solidnie wykonany i uszczelniony, włączając w to pierścienie i przyciski. Poza przełącznikiem AF/MF znajdziemy na nim także przycisk blokujący ostrość, który możemy też zaprogramować w menu aparatu.
Pierwsze wrażenie z użytkowania obiektywu Sony FE 12–24 mm f/4 z korpusem A9 jest bardzo dobre. Poza kilkoma blikami, które możecie zobaczyć w galerii, obiektyw sprawował się bardzo dobrze. Jest ostry, dobrze pracuje pod światło i pozwala na bardzo szybkie ostrzenie, mimo że oferuje tylko jeden silnik DDSSM.
Sony wychodzi powoli na lidera, jeżeli chodzi o innowacje, a także popularność systemu. Mając do dyspozycji 44 szkła systemowe i takie korpusy, jak A7R II i A9 możemy spokojnie poradzić sobie właściwie z każdym zadaniem fotograficznym.