Sowi olbrzym na zdjęciu. Nie widziano go od 150 lat
Puchacz prążkowany to wyjątkowo rzadki gatunek sowy o imponujących rozmiarach. Po raz ostatnio widziano go na wolności blisko 150 lat temu. Niektórzy spekulowali nawet, że gatunek wyginął. Na szczęście te informacje nie potwierdziły się, czego dowodem jest zdjęcie wykonane 16 października br. w rezerwacie leśnym Atewa Range w południowo-wschodniej Ghanie.
27.10.2021 | aktual.: 26.07.2022 14:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Puchacz prążkowany, nazywany również puchaczem Shelleya (Bubo shelleyi) to niezwykle rzadki gatunek. Ptaki uznaje się za jedne z największych sów świata. Długość ciała dorosłych osobników może przekraczać pół metra, a ich waga nawet 12 kilogramów. Imponujące zwierzęta żyją w tropikalnych lasach deszczowych Afryki, ale formalnie po raz ostatni na wolności widziano je w latach 70. XIX wieku.
Tajemnicza sowa z Afryki
Jedyne znane fotografie tego gatunku, to stare zdjęcie puchacza prążkowanego w niewoli w antwerpskim zoo z 1975 roku oraz niewyraźna fotografia, wykonana w Kongo w 2005 roku. Przedstawia ona rozmytą plamę, więc trudno ocenić, czy rzeczywiście na fotografii widnieje sowi olbrzym.
Najnowsze zdjęcie puchacza prążkowanego powstało 16 października 2021 roku w rezerwacie leśnym Atewa Range w południowo-wschodniej Ghanie. Dr Joseph Tobias z Wydziału Nauk Przyrodniczych w Imperial College London i niezależny ekolog, dr Robert Williams, mieli bardzo dużo szczęścia. W leśnym gąszczu dostrzegli ogromnego ptaka o ciemnym, prążkowanym umaszczeniu.
"Był tak duży, że początkowo myśleliśmy, że to orzeł" – przekazał dr Tobias w oświadczeniu. Dodał: "na szczęście przysiadł na niskiej gałęzi, a kiedy podnieśliśmy lornetkę, opadły nam szczęki. W afrykańskich lasach deszczowych nie ma tak dużych sów".
Wykonana fotografia była bardzo wyraźna, dlatego można było potwierdzić, że przedstawia puchacza prążkowego. Widać na niej charakterystyczne dla sów z tego gatunku czarne oczy, żółty dziób oraz imponującą wielkość.
Sowę udało się ponownie zaobserwować na wolności po blisko 150 latach. Ze względu na tak rzadkie spotkania z puchaczami prążkowanymi, wciąż niewiele wiadomo na temat gatunku. Jego populacja najprawdopodobniej liczy kilka tysięcy sztuk. Ekolodzy podkreślają, że jest on podatny na wyginięcie, a główne zagrożenie dla jego przyszłości stanowi degradacja siedlisk spowodowana działalnością człowieka.