Spory niedźwiedź zasnął przed kamerą. Wygląda bardzo uroczo
Jason Miller miał ogromne szczęście. Rozstwił w jednym z lasów w Arizonie kamery, które nagrywały dzikie zwierzęta. Wśród nich znalazł się dość spory niedźwiedź czarny, który postanowił sobie uciąć drzemkę akurat przed jedną z nich.
07.06.2023 | aktual.: 08.06.2023 16:17
Umiejscowienie kamery nie było przypadkowe. Jason Miller wytropił niedźwiedzia po śladach na drzewach. W okolicy znalazł również futro, które miśki właśnie zmieniają. Nie był jednak pewny, czy dokładnie w tym miejscu pojawi się zwierzę. Na szczęście przypuszczenia Jasona się potwierdziły.
Arizona Black Bear falls asleep in front of my trail camera.
Celem Millera było nagranie niedźwiedzi, które ocierają się o drzewa podczas zrzucania zimowego futra. Nie spodziewał się, że uda mu się nagrać coś lepszego, a mianowicie uroczego zasypiającego miśka. Mimo tego, że niedźwiedzie czarne są bardzo niebezpieczne, to gdy spędzają czas same, zachowują się niczym potulne maskotki. Trzeba jednak pamiętać, że dzikie zwierzę bardzo szybko może okazać się śmiertelnym zagrożeniem i za nic nie należy się do nich zbliżać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co ciekawe, na terenie Arizony używanie kamer terenowych do polowania jest nielegalne. Co innego, gdy mówimy o nagrywaniu zachowania dzikich zwierząt – to nie stanowi najmniejszego problemu. Wśród fotografów przyrody to rozwiązanie staje się coraz bardziej popularne, ponieważ nie wymaga dużego nakładu pracy ani czasu, a efekt może być po prostu genialny.
Wracając jeszcze do niedźwiedzi czarnych (baribali) i kwestii bezpieczeństwa, trzeba pamiętać, że ich masa wynosi do ponad 400 kg, a długość samego ciała do 200 cm. Gdy dodamy do tego wyciągnięte łapy, taki niedźwiedź spokojnie może dojść do 3 m wysokości, a stanięcie z nim oko w oko może skończyć się bardzo źle. Dodajmy do tego, że baribale genialnie wspinają się na drzewa, więc ta forma ucieczki niekoniecznie jest skuteczna.
Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii