Sztuczna inteligencja robi profesjonalne zdjęcia dzięki nowemu algorytmowi Google'a
18.07.2017 12:35, aktual.: 19.07.2017 13:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Medialny gigant, firma Google, nie przestaje zadziwiać swoimi coraz nowszymi odkryciami i rozwiązaniami. Tym razem możemy zobaczyć nowy algorytm, który analizuje zdjęcia Street View i sprawia, by wyglądały jak zrobione przez profesjonalistę.
Google Street View to świetne narzędzie, które pozwala nam eksplorować coraz więcej miejsc, siedząc wygodnie przed komputerem lub korzystając z urządzeń mobilnych. Samochody, ludzie z wielkimi plecakami, a nawet wielbłądy z doczepionymi aparatami znajdują się w coraz odleglejszych zakątkach świata. Pojawili się również artyści, którzy na podstawie tego narzędzia tworzą własną sztukę.
Firma Google stworzyła nowy algorytm, który odpowiada za wyszkolenie sztucznej inteligencji w kwestii tego, jak robić zdjęcia
Brzmi absurdalnie? Jasne, sam chciałbym, żeby to nie było prawdą – jednak jest. Rzecz polega na tym, by ze zdjęć w Google Street View zrobić obrazy, które wyglądają, jakby zrobili je ludzie – i to na dodatek sprawni w swoim fachu. Obliczenia są oparte na przedstawieniu algorytmowi stylów profesjonalnych fotografów, zasad kompozycji oraz... obróbki obrazu.
Creatism, bo tak nazywa się algorytm, został nauczony również, jak stosować dopasowania na określonym obszarze
Algorytm działa w taki sposób, aby na przykład przyciemnić niebo albo wydobyć głębię chmur. Zastanawiam się, czy to, co się dzieje dzięki temu programowi, można nazwać fotografią? Na pewno jest to utrwalenie obrazu i stworzenie nowego dzieła, lecz kompletnie pomijany jest czynnik ludzkiej kreatywności. Wychodzi na to, że wszystko, nawet twórczy umysł i rozumienie fotografii, jest w 100 proc. mierzalne.
Wspomniana mierzalność była zagwozdką dla twórców algorytmu – Huia Fanga oraz Menga Zhanga. Problem stanowiło zmierzenie estetyki zdjęcia, ponieważ jest to bardzo subiektywna kwestia – każdy z nas ma zbliżoną percepcję w kwestii kompozycji obrazu i jego czytania, ale emocjonalnie znacznie się różnimy. Naukowcy przeprowadzili badania, których wynik może zaskoczyć. Podczas testowania Creatismu, programiści poprosili zawodowych fotografów o zgadnięcie, które zdjęcie zrobił człowiek, a które jest dziełem wirtualnej maszyny. Jak się okazało – nawet znawcy tematu mieli problem z odróżnieniem, które zdjęcie jest czyje. Pełna galeria zdjęć została udostępniona na specjalnej stronie internetowej – zobaczcie to sami.
Oglądając te obrazy, w ogóle nie pomyślałbym, że są one dziełem jakiegoś algorytmu
Nie przeszło mi przez głowę, że komputer będzie zajmował się prawie świadomym komponowaniem zdjęć, na dodatek rozumiejąc szczegóły obrazu i potrafiąc je odpowiednio obrobić. Do dziś normalnym dla mnie było, że to człowiek tworzy dzieła. Teraz mam ogrom wątpliwości.
Więcej informacji znajdziecie na blogu Google'a.