Szukali wieloryba, ale on znalazł ich pierwszy

Wieloryby to piękne, ogromne stworzenia. Eric Smith fotografował ich migracje, gdy ujął jeden przezabawny kadry. Widać na nim, że turyści nie szukali waleni w wodzie zbyt dokładnie. Jeden z nich postanowił im pomóc.

Szukali wieloryba, ale on znalazł ich pierwszy
Źródło zdjęć: © ©. Eric J. Smith / [Instagram](https://www.instagram.com/esmith_images/)
Marcin Watemborski

18.06.2021 | aktual.: 18.06.2021 11:03

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Popularną atrakcją turystyczną w Kalifornii (USA) jest wynajmowanie małych motorówek i wypływanie na otwarte wody, by obserwować wieloryby z bliska. Oczywiście ludzie mają nadzieję, że będą mogli zrobić im zdjęcia i pochwalić się znajomy. Jednak nie zawsze patrzą tam, gdzie trzeba.

Eric Smith zarejestrował zabawną sytuację podczas robienia zdjęć wielorybom w trakcie migracji. W kadrze zobaczymy jedną ze wspomnianych łodzi oraz grupę ciekawych turystów szukających z aparatami ogromnych ssaków. Wtem jeden z nich postanowił wystawić ogromny pysk na tyłach łodzi. Widocznie też był ciekawy, co się dzieje.

Takie zachowanie waleni nie jest nowością. Ogromne ssaki często wynurzają część pyska nad powierzchnię wody tak, by sprawdzić, co jest nad nimi. Czasem to zjawisko może trwać nawet do pół minuty – w zależności od tego, jak zainteresowany obiektem na powierzchni jest wieloryb. Zdarza się tak, że podczas spyhoppingu, jak zawodowo nazywa się to zachowanie, waleń próbuje nawiązać interakcję z obiektem zainteresowań.

Biolodzy morscy wspominają, że spyhopping może mieć bardzo złe skutki zarówno dla zwierząt jak i ludzi. Nieostrożny waleń może wywrócić łódź lub w przypadku orek - zaatakować. Jednocześnie zwierzę samo wystawia się na niebezpieczeństwo – jest wtedy niemal bezbronne.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Komentarze (2)