To zdjęcie robi wrażenie. Tak Amerykanie wracali do domu po wojnie

Wraz z zakończeniem II wojny światowej tysiące Amerykanów wyruszyło w podróż powrotną do domu. Szczególną uwagę zwraca zrobione w tym okresie zdjęcie brytyjskiego liniowca RMS "Queen Elizabeth”, wypełnionego po brzegi żołnierzami.

To zdjęcie robi wrażenie. Tak Amerykanie wracali do domu po wojnie
Źródło zdjęć: © © Mary Evans Picture Library/East News
Adam Gaafar

05.06.2022 | aktual.: 06.06.2022 11:07

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Był 21 lipca 1945 r. Tego dnia liniowiec RMS "Queen Elizabeth" wyruszył w długi rejs do Nowego Jorku z amerykańskimi żołnierzami na podkładzie. Ze względu na swoją prędkość i rozmiary był on często wykorzystywany podczas wojny do transportu armii. W trakcie globalnego konfliktu jednostka przepłynęła ponad 800 tys. km, przewożąc łącznie ok. 750 tys. ludzi.

Chociaż oficjalnie "Queen Elizabeth" mogła pomieścić ok. 2300 pasażerów, w trakcie wojny jej pokład był znacznie przepełniony. Dość wspomnieć, że poniższa fotografia, znajdująca się w zbiorach Mary Evans Picture Library, przedstawia liniowiec z 13 113 żołnierzami amerykańskimi na pokładzie.

Możliwości liniowca były testowane już wcześniej. W połowie marca 1942 r., czyli po ok. 4 miesiącach od przystąpienia Stanów Zjednoczonych do wojny, "Queen Elizabeth" przetransportowała z San Francisco do Sydney w Australii ok. 8 tys. amerykańskich żołnierzy. Drugim brytyjskim liniowcem, wykorzystywanym do przewożenia wojska, był statek pasażerki "Queen Mary". Oficjalnie jednostka ta była w stanie pomieścić 2140 pasażerów, ale już trzy dni po upadku Singapuru (18 lutego 1942 r.) przetransportowała z Bostonu do Sydney 8200 żołnierzy.

Od maja do września 1943 r. średnia liczba żołnierzy przewożonych przez każdy liniowiec podczas pojedynczego rejsu przekraczała 15 tys. osób. W okresach zimowych, przypadających na lata 1943 i 1944 r., liczba ta rzadko spadała poniżej 12 tys. w przypadku "Queen Mary" i poniżej 13 tys. w przypadku "Queen Elizabeth".

Transport tak wielu żołnierzy był ogromnym wysiłkiem organizacyjnym, dlatego dowódcy wprowadzili sztywne reguły panujące na liniowcach. Aby uniknąć chaosu związanego ze swobodnym wędrowaniem pasażerów po pokładzie, statki zostały podzielone na trzy strefy: czerwoną, białą i niebieską. Każdy żołnierz otrzymywał opaskę w danym kolorze i podczas podróży miał zakaz opuszczania przydzielonej mu strefy.

Rejsy brytyjskimi liniowcami wiązały się również z koniecznością przygotowania sporych zapasów żywności. Podczas jednej podróży trzeba było zaopatrzyć załogę m.in. w blisko 10 ton boczku i szynki, dwie tony sera, 13 ton świeżych owoców, 14 ton herbaty, kawy i cukru oraz 56 ton ziemniaków.

Jak pisał Alan Chanter w artykule "The Magnificent Queens" ("Wspaniałe Królowe"): * Między wiosną 1940 r. a majem 1945 r. "Queen Mary" i "Queen Elizabeth" (…) przebyły ponad 930 000 mil – co odpowiada 38 podróżom dookoła świata – by bezpiecznie przewieźć przez oceany około 1 250 000 żołnierzy Narodów Zjednoczonych (aliantów - red.). Wielka Brytania nie pobierała żadnych opłat od USA za te usługi żeglugowe, co było potężnym wkładem w Lend-Lease w odwrotnej kolejności.*

Adam Gaafar, dziennikarz Fotoblogii

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Komentarze (2)