Twarz Elżbiety II widoczna w falach. Fotograf oniemiał, gdy zobaczył zdjęcie

Ian Sproat robił zdjęcia w okolicy Sunderland. Był zachwycony tym, jak fale rozbijają się o molo oraz latarnię morską. Wśród 4000 zdjęć zobaczył jedno, które zaparło mu dech w piersi. Woda ułożyła się tak, że niema doskonale oddaje profil niedawno zmarłej królowej Elżbiety II. Internauci są zachwyceni.

Internauci dopatrzyli się w tym zdjęciu podobizny królowej Elżbiety II.
Internauci dopatrzyli się w tym zdjęciu podobizny królowej Elżbiety II.
Źródło zdjęć: © Instagram | Ian Sproat
Marcin Watemborski

03.03.2023 10:29

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Gdy Ian Sproat opublikował wspaniałe zdjęcie z Sunderland w Wielkiej Brytanii, internauci dostrzegli kształt twarzy, który do złudzenia przypominał podobiznę królowej Elżbiety II znaną z brytyjskich monet. Sam fotograf na początku skojarzył widok z Amfirytą, grecką boginią morza i żoną Posejdona.

Wielu użytkowników mediów społecznościowych nie wierzyło, że zdjęcie jest prawdziwe. Domagali się udostępnienia przez fotografa surowego zdjęcia (pliku RAW). Chcieli je dokładnie przeanalizować, by mieć dowód na to, że sytuacja naprawdę się wydarzyła. Fotografia trafiła do mediów, a BBC napisało, że sam fotograf uważał, że było kiepsko skomponowane, ale oddawało doskonale ducha pogody tamtego dnia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Do realizacji kadru Ian wykorzystał aparat Sony A9 z obiektywem Sony FE 200-600 mm f/5.6-6.3 G OSS. W rozmowie wyznał, że zajął się fotografią około dwóch lat temu, gdy pandemia koronawirusa i lockdowny doprowadziły go do problemów ze zdrowiem psychicznym. Zdjęcia były dla niego odskocznią od myślenia o upadającym biznesie.

Patrząc na zdjęcie, od razu trzeba wspomnieć o zjawisku pareidolii. Polega ono na dopatrywaniu się znanych kształtów w różnych przedmiotach. Przeważnie są to twarze, które widzimy w chmurach, falach czy nawet przodach samochodów, gdzie można wyróżnić oczy, nos i usta. To bardzo powszechne zjawisko, którego doświadcza każdy z nas. Ewolucyjnie patrząc, jest to mechanizm obronny, który ostrzega nas przed niebezpieczeństwem.

Jeśli już mówimy o falach, nie możemy pominąć innego ciekawego zdjęcia, które wam pokazywaliśmy. Wówczas była to twarz Posejdona w spienionych falach, choć niektórzy widzieli tam pudla czy inne stworzenia. My jednak skłaniamy się do wersji z twarzą władcy mórz.

Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii

Komentarze (20)