USA ściągnie ograniczenia z Xiaomi? Firma zapiera się, że nie jest kontrolowana przez armię
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Xiaomi to bardzo znany producent elektroniki z Chin. W Polsce jest szczególnie doceniany dzięki sprzętom tanim i działającym całkiem dobrze. Stany Zjednoczone za prezydentury Donalda Trumpa dodały tę firmę do czarnej listy przez podejrzenia związku z armią Chińskiej Republiki Ludowej. Teraz może się to wyjaśnić.
Za swojej prezydentury, Donald Trump zlecił dodanie firmy Xiaomi do czarnej listy firm, z którymi USA nie może współpracować (podobny los spotkał DJI oraz Huawei). Powodem były podejrzenia dotyczące tego, że chiński producent elektroniki może współpracować z armią ChRL, ergo – ich smartfony mogą być wykorzystywane do szpiegowania. Chętni udziałowcy w USA nie mogli również kupować akcji.
Xiaomi zaprzeczyło temu, by miało jakiekolwiek połączenia z armią Chin oraz zwróciło się o usunięcie z zakazanej listy już 2 tygodnie po dodaniu. Bloomberg podaje, że wniosek spotkał się z przychylnością i niebawem marka będzie mogła powrócić na amerykański rynek. Ban dla Xiaomi został chwilowo zniesiony przez sąd w marcu 2021 roku powołując się na to, że prawdopodobnie blokada zniknie na zawsze.
O ile w Polsce i całej Europie bez większego problemu możemy kupić produkty Xiaomi – od rozwiązań smart-home do smartfonów pokroju Xiaomi Mi 11 oraz Mi 11 Ultra, to w Stanach Zjednoczonych stanowi to niemałe wyzwanie. Ten sprzęt po prostu nie jest dostępny w sklepach, a dystrybutorzy się na niego nawet nie oglądają.