Wieloryb połknął nurka i go wypluł. Sytuację udało się ująć na zdjęciach

Wieloryb połknął nurka i go wypluł. Sytuację udało się ująć na zdjęciach

Mężczyzna został połknięty przez wieloryba.
Mężczyzna został połknięty przez wieloryba.
Źródło zdjęć: © Instagram | Guy Skillen
Marcin Watemborski
22.08.2023 12:50

Na pewno każdy z was słyszał kiedyś przypowieść o Jonaszu, czyli nieposłusznym proroku, którego połknął wieloryb. Okazuje się, że taka sytuacja naprawdę może się wydarzyć i wcale nie są to mitologiczne wymysły. Wystarczy spojrzeć na te zdjęcia.

To miał być spokojny dzień. 62-letni Steven Taylor oraz 46-letni Guy Skillen nurkowali w wodach RPA. Koło nich pływał 20-metrowy płetwal Bryde’a, który żywił się w tym rejonie sardynkami. Mężczyźni nie mogli się oprzeć i chcieli zobaczyć zwierzę z jak najmniejszej odległości.

Bardziej śmiały okazał się Steven, który podpłynął zdecydowanie za blisko. Kanadyjczyk wszedł w "zasięg" potężnego wieloryba, a ten przy nabieraniu pokarmu zassał go do paszczy. Na szczęście te zwierzęta nie żywią się tak dużymi stworzeniami, jak ludzie, więc zanim Steven został połknięty w całości, już był na zewnątrz.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sytuacja przypomina historię o biblijnym Jonaszu, który został ukarany przez Boga za zwłokę w przekazywaniu informacji o pokucie mieszkańcom Niniwy. Co prawda Jonasz został wypluty na brzeg, a nie do wody jak Steven, ale wychodzi na to, że w chrześcijańskiej mitologii jest trochę prawdy – takie sytuacje naprawdę są możliwe.

W przeszłości pisaliśmy o dwóch podobnych przypadkach. W pierwszym chodziło o 51-letniego Rainera Schimpfa, który został pochłonięty przez wieloryba w okolicach RPA i wypluty. Drugi dotyczył Julie McSoreley, która pływała u wybrzeża Kanady na kajaku. Na każdą z tych historii są dowody w postaci zdjęć lub filmów.

Podsumowując – warto pamiętać, by nie podpływać do wielorybów, bo może się to nieprzyjemnie skończyć. O ile raczej nas nie zjedzą, to możemy wyjść z sytuacji nieźle poturbowani. Z drugiej strony niewiele osób może się pochwalić taką przygodą.

Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (20)