Wilczyca dba o swoje młode i przynosi im zabawki. Kamera pokazała ciekawe zachowanie
Nie bez powodu wilczyce uchodzą za troskliwe matki. Już nawet nie chodzi o legendę o Romulisie i Remusie, lecz o prawdziwe zachowanie. Kamera terenowa z Parku Narodowego Yellowstone pokazała, że matka przynosi swoim młodym specjalnie wybrane gryzaki, żeby miały się czym bawić. To naprawdę przeurocze zachowanie.
28.08.2023 13:41
Już starożytni Rzymianie wiedzieli, że wilczyce bardzo dbają o swoje młode. W końcu założyciele Imperium Rzymskiego – Romulus i Remus – zostali wychowani przez dziką wilczycę. Ta legenda nie wzięła się znikąd, a z obserwacji. Eksperci obserwują zachowania stadne wilków od setek lat, lecz to współczesność pozwala studiować je lepiej.
Niedawno pokazywaliśmy wam ciekawe sposoby na łowienie ryb przez wilki, o czym wcześniej specjaliści nie wiedzieli. Tym razem jednak skoncentrujemy się na instynkcie macierzyńskim. Leśnicy z Parku Narodowego Yellowstone ustawili kamerę terenową na trasie, którą kilka razy dziennie przemierzała wilczyca do nory, gdzie są jej młode.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nagranie leśników jest kompilacją wielu fragmentów, w których widać wspomnianą wilczą matkę. Eksperci zauważyli, że oprócz jedzenia, wilczyca przynosi do nory różne dziwne rzeczy, jak poroża, fragmenty kości czy grube twarde gałęzie. Powód jest prosty i zapewne znany każdemu miłośnikowi psów – szczeniaki potrzebują gryzaków, by uśmierzyć ból i swędzenie związane z ząbkowaniem. Krótko mówiąc – matka przynosiła zabawki swoim dzieciom.
Wilki szare są bardzo socjalnymi zwierzętami, które żyją w określonej hierarchii i mają jasną strukturę – każdy ma przydzielone swoje zadanie. Matka młodych musi się zająć wieloma rzeczami, a zapewnienie szczeniakom rozrywki to jedna z nich. Uczy ich również zachowań społecznych po to, by w przyszłości mogły zostać pełnoprawnymi członkami watahy. Obserwowanie tych pięknych zwierząt to przywilej, którego można pozazdrościć leśnikom.
Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii