Włoska "kotografka" podbija serca internautów. Jej zdjęcia są przeurocze

Włoska "kotografka" podbija serca internautów. Jej zdjęcia są przeurocze

Marianna Zampieri to włoska "kotografka", która odnajduje śliczne koty na ulicach Wenecji.
Marianna Zampieri to włoska "kotografka", która odnajduje śliczne koty na ulicach Wenecji.
Źródło zdjęć: © Instagram | Marianna Zampieri
Marcin Watemborski
10.02.2023 11:40

Od ponad 7 lat Marianna Zampieri zajmuje się fotografowaniem kotów. Szuka ich, gdzie tylko może. Jej ostatni projekt opiera się na zabawie kadrami i komponowaniu zdjęć tak, by w jak najciekawszy sposób pokazać kota. Fotografie są naprawdę wspaniałe, więc jeśli jeszcze nie jesteście miłośnikami futrzastych czworonogów, na pewno nimi zostaniecie.

Marianna Zampieri ma kota na punkcie kotów. Mięciutkie czworonogi skradły jej serce wiele lat temu. Uwielbia je do tego stopnia, że stały się głównym tematem jej twórczości. Większość zdjęć Marianny powstaje w Wenecji, gdzie mieszka. Dobrze się złożyło, ponieważ to miasto pełne jest różnych kociaków.

Artystka bawi się fotografią. Po zdjęciach widać, że bieganie z aparatem sprawia jej ogromną przyjemność. Patrząc na twórczość Marianny, nie można zaprzeczyć, że darzy koty szczególną miłością. W 2018 roku wydała nawet książkę poświęconą ich życiu w Wenecji.

Zampieri spotkała w sowim życiu mnóstwo kotów. Podkreśla, że każdy z nich ma niepowtarzalną osobowość i zachowania. Jej fotograficznym zadaniem jest sportretowanie czworonogów jak najlepiej i oddanie ich charakteru. W najnowszym projekcie skupiła się jednak na grze kompozycją. Co tu dużo mówić – wychodzi to bezapelacyjnie świetnie!

Zdjęcia Marianny Zampieri mówią same za siebie. Patrząc na nie, od razu można zakochać się w kotach, nawet jeśli ktoś wcześniej za nimi nie przepadał. Artystka doskonale wie, co robi – jest świadoma swojego talentu i dobrze go wykorzystuje.

Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)