Zdalnie sterowany samochodzik z aparatem wśród afrykańskich lwów

Fotografowanie dzikiej przyrody wymaga nie tylko doskonałego warsztatu ale również kreatywności i odrobiny przebiegłości. Wielu fotografów zwierząt rozstawia fotokomórki, albo inne pułapki, by zrobić jak najlepsze zdjęcia. Jest jeszcze inna grupa – a mianowicie ci, którzy robią interesujące konstrukcje i podchodzą jak najbliżej.

Zdalnie sterowany samochodzik z aparatem wśród afrykańskich lwów
Źródło zdjęć: © Źródło: youtube.com
Marcin Watemborski

Fotograf, Chris McLennan, przyczepił lustrzankę cyfrową do zdalnie sterowanego modelu samochodu z napędem 4x4. Później wziął pilot i po prostu podjechał do stada lwów, które wylegiwały się na pustyni w Botswanie.

Oczywiście ta technika to nic nowego, ale rezultat jest świetny. Wielu fotografów przyczepiało GoPro do mniejszych modeli, tudzież nawet do swoich pupili. Podejrzewam, że kot z lustrzanką u szyi wyglądałby co najmniej dziwnie.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/3]

Nikon D800E, wykorzystany przez McLennana, został zamontowany w specjalnej obudowie AquaTech, by uchronić go przed wygłodniałymi lwami.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/5]

Jeśli chodzi o sterowanie – Chris użył transmitera Spektrum DX6, który pozwolił mu na jednoczesne kierowanie pojazdem oraz robienie zdjęć.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)