Zenit M, czyli przebrana Leica, wchodzi na rynek w kosmicznej cenie

Chyba wszyscy fotografowie w ramach dawnego bloku wschodniego mieli styczność z jakimś Zenitem. Jakimś, to dobre określenie, biorąc pod uwagę jakość wykonania i awaryjność tego sprzętu. Tym razem jednak mamy do czynienia z Zenitem M, produktem premium, sięgającym do legendy z czasów ZSRR.

Zenit M, czyli przebrana Leica, wchodzi na rynek w kosmicznej cenie
Marcin Watemborski

17.12.2019 | aktual.: 17.12.2019 08:07

Będąc na targach Photokina 2018 widziałem stoisko Zenita i aparaty, które nijak nie przypominały mojej pierwszej lustrzanki na film – Zenita 12XP. I bardzo dobrze. Pamiętam, że ten aparat kiedyś upadł mi na kafelki w kuchni, pozostawiając w nich dość sporą dziurę. Nigdy nie zapomnę miny mojej mamy.

Zenit M, czyli powrót legendy z ZSRR

Radziecka legenda powraca w nowej odsłonie. Zenit M to pełnoklatkowy bezlusterkowiec. Jak doskonale wiecie, stare Zenity można kupić za bezcen, lecz nowy to zupełnie inna bajka. Aparat jest naprawdę drogi.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/5]

Stare plotki mówiły o tym, że Zenit M będzie wzorowany na Leica SL, jednak mamy tu do czynienia z przerobioną Leiką M (Typ 240). Oczywiście oprócz wyglądu, są inne różnice. Zenit M nie obsługuje cyfrowego kodu na obiektywach M oraz ma w sobie inne oprogramowanie układowe. Innymi słowy – korpus będzie wprowadzał korekcje jedynie do firmowych obiektywów. Gdy podłączycie obiektywy z mocowaniem Leica M, możecie zapomnieć o korekcji aberracji czy winietowania.

Sercem aparatu Zenit M jest 24-megapikselowa matryca CMOS, pracująca w zakresie czułości ISO 200-6400 ze skokiem co 1/3 EV. Aparat może również kręcić wideo w maksymalnej rozdzielczości Full HD w formacie Motion JPG / Quicktime. Akumulator ma pojemność 1800 mAh, natomiast wymiary korpusu to 128,6 x 42 x 80 mm. Korpus z baterią waży 680 gramów. Zenit M może robić zdjęcia seryjne z prędkością do 3 kl./s (do 12 zdjęć w serii). Aparat obsługuje standard kart SD/ SDHC/ SDXC.

Pierwszy zaprezentowany obiektyw to Zenitar 35 mm f/1.0 i ma kąt widzenia równy 61,7 stopniom. Minimalna odległość ostrzenia wynosi 0,8 m. Szkło waży 740 gramów.

Zenit M i Zenitar 35 mm f/1.0 – cena i dostępność

Korpus z obiektywem Zenitar 35 mm f/1.0 kosztuje 6995 dolarów, czyli około 26 800 złotych! Brzmi to kuriozalnie, jeśli będziemy mieć w głowie cały czas, że to Zenit, a nie Leica. Tym bardziej, że to zniżka. Regularna cena wyniesie 7895 dolarów, czyli ok. 30 250 złotych.

Obraz

Zostanie sprzedanych jedynie 500 zestawów na całym świecie. Aparaty możecie zamawiać za pośrednictwem strony internetowej. Obecnie dostępna jest tylko wersja srebrna, czarna ma pojawić się niebawem.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
bezlusterkowceInspiracjeSprzęt fotograficzny
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)