Zerwała z narzeczonym, ale i tak zrobiła sobie piękną "sesję ślubną"
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
To normalne, że ludzie się rozstają. Jednak czasem dochodzi do trudnych sytuacji, w których związek kończy się dość niefortunnie. Meredith Mata zerwała z narzeczonym, ale nie chcąc stracić zaliczki za sesję zdjęciowa, postanowiła zapozować sama. Efekt? Zobaczcie sami!
Gdy myślimy o ślubach w kontekście fotograficznym, przychodzą nam do głowy dwa aspekty – reportaż ślubny oraz sesja zdjęciowa (lub narzeczeńska wcześniej). Pary na takich zdjęciach są ubrane odświętnie, a wszystko ma pokazać ich wielką miłość. No cóż... nie zawsze.
Przekonała się o tym Meredith Mata, która niebawem miała wyjść za mąż. Problem polegał na tym, że dziewczyna z Waszyngtonu rozstała się ze swoim narzeczonym po 4 latach związku, na dodatek niedługo przed planowanym ślubem. 27-latka miała już wybranego fotografa ślubnego i po to, by nie stracić wpłaconej zaliczki wystąpiła przed obiektywem solo.
Efektem są dość typowe zdjęcia ślubne tyle, że nie mamy do czynienia z parą, a jedną osobą. Znajdziemy to piękne portrety, na których Mereditch prezentuje się zjawiskowo. Nie zabrakło tortu ślubnego, ani sukni. Oprawą dla sesji było miejsce, w którym miała odbyć się ceremonia zaślubin oraz wesele. Jak widać, życie pisze różne scenariusze.