Zobacz, jak wyglądają tradycyjne konkursy myśliwskie w Kazachstanie
Jeśli pierwszym, co wam przychodzi do głowy po zmiance o myślistwie jest broń palna, to jesteście w błędzie. W Kazachstanie tradycja myśliwska bazuje na sokolnictwie. Udomowione i wyszkolone ptaki robią to, co umieją najlepiej – polują.
W miejscowości Kaynar, w Ałmacie (lub Ałma Acie) co roku organizowany jest konkurs tradycyjnego myślistwa. Każdy z uczestników pojawia się ze swoim oswojonym ptakiem (orłem bym sokołem) i wykorzystuje niesamowite umiejętności łowieckie zwierzęcia do polowania.
Trenowaniem ptaków oraz polowaniami przeważnie zajmują się mężczyźni. Gdy pędzą na koniu przez pustkowie, puszczają orła lub sokoła do lotu. Zwierzę bez problemu znajduje ofiarę – przeważnie są to małe ssaki, jak króliki i ją dopada. W zależności od treningu – przynosi upolowane zwierzę swojemu opiekunowi lub czeka w miejscu, aż ten nadjedzie.
Wytrenowane orły potrafią żyć naprawdę długo. Nawet 10-letnie nie mają najmniejszego problemu z polowaniem i spadają na swoje ofiary z ogromną prędkością – nawet około 100 km na godzinę. Takie uderzenie jest już dla ofiary niemal miażdżące. W połączeniu z ostrymi szponami oraz dziobem – króliki nie mają szans.
Trenowaniem orłów zajmują się ”berkutchi”, czyli myśliwi, którzy dobrze znają te zwierzęta. Każdy z orłów wymaga ogromnego nakładu pracy – są one temperamentne i trzeba je po prostu oswoić. Z czasem zaczynają rozumieć, co się do nich mówi, wykonywać polecenia i stają się absolutnie posłuszne. Ptak i jego opiekun są nierozłączni.