#ZostańWDomu: Co robić podczas epidemii, będąc fotografem?
Koronawirus SARS-CoV-2 się rozprzestrzenia. W Polsce mamy coraz więcej zakażonych osób i ta liczba będzie rosła – to nieuniknione. Stosując się do zaleceń rządu i GIS-u warto zostać w domu i zminimalizować tym samym ryzyko zakażenia oraz roznoszenie wirusa. Ten czas można jednak kreatywnie wykorzystać.
17.03.2020 | aktual.: 17.03.2020 14:42
13 marca 2020 roku rząd RP wprowadził stan zagrożenia epidemiologicznego. Do obywateli została wystosowana prośba o pozostanie w domach, jest zakaz zgromadzeń powyżej 50 osób, granice są zamknięte, z resztą większość sklepów w galeriach handlowych też. Uczelnie, szkoły, przedszkola i żłobki nie działają. Teatry i kina również.
Sam od kilku dni siedzę w domu i przyznam szczerze, że po kilkukrotnym sprzątnięciu mieszkania, poukładaniu książek autorami i rozmiarem, posegregowaniu zdjęć w katalogach i obejrzeniu kilku sezonów różnych seriali – zacząłem się zwyczajnie w świecie nudzić. Rozmawiałem z wieloma fotografami – ich klienci odwołali zlecenia lub przesunęli na inny termin. Ja też odwołałem zaplanowane sesje i czekam, aż sytuacja się unormuje. Nagle naszło mnie olśnienie – to przecież czas, który można dobrze wykorzystać.
Jeśli tęsknisz za fotografią – spróbuj czegoś nowego i zrób zdjęcia przedmiotom codziennego użytku – pobaw się światłem, zacznij badać jego właściwości i obserwować, jak się łamie. Bądź niczym Edward Weston i jego papryki. Swoją drogą – papryka to ciekawy obiekt do fotografowania – ma nieregularne kształty, a jej powierzchnia odbija światło jednocześnie je zmiękczając. Będąc w domu jesteś otoczony przez różne kształty i materiału. To chwila, by podszkolić się z pracy nad kadrami, tworząc abstrakcję. Baw się tym, co masz pod ręką.
Jeśli jesteś portrecistą, sfotografuj członków swojej małej domowej społeczności – rodzinę, współlokatorów lub… siebie! Wiesz, ja kto jest – szewc bez butów chodzi, a fotograf zawsze narzeka na brak zdjęć. Kto zrobić ci je lepiej, jak nie ty sam. Rozstaw małe domowe studio – wystarczy ci jedna lampa, blenda i kawałek ściany. Poszukaj może też nowych poradników o retuszu u podszkól swój warsztat. Inwestycja czasu w samorozwój nigdy nie pójdzie na marne.
Chwila wolnego to też dobry czas na przemyślenie strategii marketingowej, poczytanie o mediach społecznościowych, zaplanowanie kilku postów na Facebooku czy Instagramie. Warto też sprawdzić, jak wygląda twój biznesplan – jakie wydatki cię czekają, co jest koniecznie, a co nie. W ten sposób może znajdziesz dodatkowe środki w swoim budżecie.
A jeśli już o pieniądzach – jeśli chcesz odzyskać część inwestycji, poświęć czas na porządki w swoich gratach fotograficznych. Zastanów się, czy na pewno potrzebujesz tych 5 statywów, które leżą już nieruszane od 3 lat. Te 7 plecaków też pewnie ci się nie przyda. Warto wrzucić ogłoszenie sprzedaży na Facebooka czy portale aukcyjne. W ten sposób odzyskasz nie tylko pieniądze, ale i miejsce w szafie.
Zapewne jako fotograf jesteś w ciągłym biegu i nie masz nawet czasu ugotować sobie dobrego obiadu – pozwól sobie na to. W końcu udało ci się wyrwać kilka godzin w tygodniu. Sen, dobre śniadanie, nadrabianie zaległości, fotograficzne eksperymenty, obiad, czas dla siebie (serial, książka, gra?). Popatrz – właśnie poznałeś nowe znaczenie słowa ”balans”. Nadmiar wolnego czasu służy nie tylko kreatywności, ale i dobremu samopoczuciu psychicznemu oraz fizycznemu.
Pamiętaj, że czas, który teraz zyskałeś możesz spożytkować na to, na co wcześniej ci go brakowało. Ale proszę cię – nie chodź po dworze więcej, niż to konieczne. Pójdź na zakupy, na spacer z psem (umyj mu później łapy), zapytaj starszych sąsiadów, czy nie potrzebują pomocy, ale przede wszystkim - #zostańwdomu.
COVID-19 - Środki bezpieczeństwa
W obliczu zagrożenia, jakie niesie [b]koronawirus COVID-19[/b], warto uświadomić sobie, czym są odpowiednie środki bezpieczeństwa, a czym objawy nieuzasadnionej paniki. Środkami bezpieczeństwa są: [b]częste mycie rąk, unikanie zgromadzeń, higiena kaszlu i kichania, czyli zasłanianie ust chusteczką lub łokciem, tak aby kropelki śliny nie zostały na dłoni[/b]. Objawem paniki jest natomiast wykupowanie zapasów maseczek, co powoduje, że są one trudno dostępne dla personelu medycznego, który faktycznie ich potrzebuje.