Zrobił 280 tys. zdjęć, by stworzyć ogromną panoramę Księżyca. Widać każdy szczegół
Kiedy słyszymy, że ktoś zrealizować zachwycające zdjęcie jakiegoś pobliskiego obiektu niebieskiego, od razu przychodzi nam na myśl Andrew McCarthy. Podziwiamy tego fotografa od wielu lat i wiemy, że się nie zawiedziemy. Tym razem jest tak samo. McCarthy zrealizował wspaniałą panoramę Księżyca, na której zobaczymy praktycznie każdy szczegół.
15.05.2023 12:16
Gigapanorama Księżyca ma rozdzielczość 1300 megspikseli, czyli 1,3 gigapiksela. Andrew McCarthy marzył o tym projekcie od długiego czasu i planował zdjęcia ze znacznym wyprzedzeniem. Po to, by zrealizować wspomniany obraz, musiał wykonać 280 tys. pojedynczych zdjęć i złączyć je w jedno.
Andrew McCarthy ma na dyskach twardych dziesiątki nieudanych prób realizacji gigapanoramy Księżyca. Przeważnie projekty nie wychodziły, ponieważ warunki pogodowe nie były zachwycające lub się zmieniały. McCarthy musiał działać, gdy pozwoliła na to pogoda, którą stale sprawdzał w aplikacjach pogodowych przeznaczonych dla astronomów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do realizacji przedsięwzięcia Andy wykorzystał 11-calowy teleskop z konwerterem, który pozwolił mu na osiągnięcie ogniskowej 7000 mm. Po to, by dobrze ując Księżyc fotograf potrzebował nieskazitelnych warunków oraz oprogramowania do niwelowania wpływu ziemskiej atmosfery na obraz. Właśnie dlatego musiał zrobić aż 2 tys. zdjęć w każdej pozycji teleskopu. Po wykonaniu tych kadrów zmieniał położenie urządzenia i robił kolejne fotografie. Skończyło się na 140 różnych kadrach, po 2 tys. zdjęć każdy, co w sumie dało 280 tys. wykonanych ekspozycji.
Dane zebrane przez teleskop był czarno białe. Po to, by ując kolor wykorzystał 12-calowy teleskop newtona podpięty do pełnoklatkowej matrycy CMOS. Dzięki użyciu filtrów barw podstawowych (czerwonego, zielonego oraz niebieskiego), monochromatyczny obraz zmienił się w kolorowy.
Po to, by zobaczyć ekstremalnie szczegółowe zdjęcie Księżyca, musicie wejść na stronę internetową projektu. Tam możecie przyglądać się każdemu widocznemu kraterowi, a nawet bez problemu je policzyć.
Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii