Coś Wi-Fi w powietrzu, czyli sterowanie bezlusterkowcem z poziomu smartfona

Coś Wi-Fi w powietrzu, czyli sterowanie bezlusterkowcem z poziomu smartfona25.03.2014 16:26
Krzysztof Basel

Dwa lata temu pisałem ze zdziwieniem, że aparaty z Wi-Fi są gatunkiem wymarłym. Od tego czasu na szczęście wiele się zmieniło, a technologia bezprzewodowego sterowania aparatami odżyła na nowo.

Pomysł na zdalne, bezprzewodowe sterowanie aparatem nie jest nowy. Zawodowi fotografowie wykorzystują go od lat. Tyle że kiedyś trzeba było używać komputera i specjalnych nadajników doczepionych do lustrzanki. Wciąż pamiętam, jak 7-8 lat temu z wielkim zachwytem spoglądałem na kolegów fotografujących zdalnie podczas meczów koszykarskiego Śląska Wrocław. Ich lustrzanki były przymocowane zazwyczaj tuż przy koszach, za przeźroczystymi tablicami, podczas gdy fotoreporterzy siedzieli za bandami z laptopami na kolanach, od razu zgrywali zdjęcia i wysyłali je do agencji.

New Orleans Hornets Team Photographer Layne Murdoch

Dzisiaj sprawa jest o wiele prostsza. Moduł Wi-Fi ma coraz więcej aparatów na rynku: od średniej klasy kompaktów, przez większość nowych bezlusterkowców, po amatorskie lustrzanki. Aby się z nimi połączyć, nie trzeba ciężkiego laptopa - wystarczy mały smartfon czy tablet. Prościej się już chyba nie da, dzięki czemu bogate możliwości zdalnego sterowania są dostępne dla dużej grupy entuzjastów fotografii.

Jeśli aparat jest wyposażony w moduł Wi-Fi, a ty masz w kieszeni czy torbie smartfona lub tablet pracujący pod kontrolą iOS lub Androida, to połączenie urządzeń nie powinno sprawić ci problemu. Każdy producent ma inne programy i odrobinę inaczej rozwiązał proces łączenia się, jednak ogólny koncept jest prosty i przebiega to szybko. W testach aparatów zawsze opisuję, jak to wygląda.

Ogólnie żeby połączyć urządzenie mobilne z aparatem, trzeba pobrać odpowiednią aplikację i włączyć funkcję Wi-Fi w aparacie. Następnie należy połączyć ze sobą urządzenia. Można wybrać w ustawieniach na ekranie smartfona sieć utworzoną przez aparat i podać hasło lub wykonać tę czynność automatycznie: poprzez funkcję NFC lub sczytanie kodu QR z ekranu aparatu. To ostatnie rozwiązanie jest według mnie najlepsze: działa błyskawicznie, jest uniwersalne i proste. A zatem skoro już podłączyłeś swój aparat, to do dzieła! Oto kilka powodów, dla których jestem wielkim fanem funkcji Wi-Fi w aparatach.

  1. Zdalne sterowanie podczas sesji

Możliwość zdalnego sterowania aparatem z poziomu urządzenia mobilnego jest kapitalna. Wykorzystuję ją coraz częściej – ostatnio przy okazji wykonywania zdjęć grupowych, na którym sam byłem; aparatem sterowałem za pomocą iPhone’a. Podczas warsztatów fotografii kulinarnej Kuby Kaźmierczyka wielkie zainteresowanie uczestników budziła część, w której można było wykonać zdjęcia żywności, sterując aparatem z poziomu iPada, a następnie od razu podejrzeć rezultaty nie na 3-calowym ekraniku, ale 10-calowym wyświetlaczu dobrej jakości.

Źródło zdjęć: © © KB
Źródło zdjęć: © © KB

To robi ogromną różnicę – w komfortowej sytuacji jest nie tylko fotograf, ale też fotografowana modelka czy wymagający klient, który zniecierpliwiony ciągle zagląda nam przez ramię. Możliwość pełnych, manualnych ustawień aparatu oraz wyzwalania migawki przyda się też, kiedy twój aparat stoi na statywie, a ty chcesz wykonać nieporuszone zdjęcie krajobrazu czy rozgwieżdżonego nieba.

  1. Importowanie zdjęć w podróży

W dobie tanich linii lotniczych i połączeń autokarowych za złotówkę podróżujemy coraz częściej. Oczywiście, wielu z nas zabiera ze sobą aparat. Metod jest wiele, jednak moim zdaniem jedną z najlepszych jest możliwość zgrywania zdjęć z aparatu na… tablet. W poradniku pt. "Jak zabezpieczyć swoje zdjęcia w trakcie podróży?" pisałem:

:

Tablet to świetne urządzenie do przechowywania kopii zapasowej zdjęć w podróży, ale też do ich przeglądania, segregowania, podstawowego obrabiania oraz wysyłania do Sieci. 7-8-calowy tablet jest kilkakrotnie lżejszy (ok. 300 g) i tańszy (porządny 8-calowy tablet można kupić już za 900-1000 zł) niż ultrabook. To ogromna zaleta, kiedy trzeba ograniczyć się z bagażem. Z drugiej strony nawet 8-calowy ekran iPada mini oparty na matrycy LED IPS w zupełności wystarczy do komfortowej podstawowej obróbki zdjęć. Nie wspomnę już o możliwości surfowania w Internecie, blogowania, słuchania muzyki czy oglądania filmów.

Od publikacji tego tekstu minął prawie rok i tylko utwierdziłem się w tym, co napisałem. Zestaw, który ostatnio świetnie sprawdza mi się w podróży, to bezlusterkowiec z Wi-Fi oraz iPad mini. Zdjęcia zgrywam pod koniec każdego dnia podróży i w miarę możliwości staram się je selekcjonować, a kilka najlepszych od razu obrobić w aplikacjach Snapseed czy VSCO.

  1. Błyskawiczne udostępnianie zdjęć w Sieci

Zawsze wychodziłem z założenia, że fotografie są po to, aby je oglądać. Oczywiście, fotografowanie dla samego siebie, jak to się mówi: do szuflady, również ma głęboki sens, jednak w dobie Facebooka, Twittera czy wirtualnych dysków w chmurze możemy bardzo łatwo dotrzeć do wielu odbiorców w Internecie, którzy obejrzą nasze zdjęcia. Nie chodzi tu o zwykły lans i nabijanie lajków. Chodzi o możliwość oceny czy dzielenia się swoimi zdjęciami ze znajomymi. Ja traktuję swoje konto na Instagramie czy Facebooku jak wirtualny (foto)pamiętnik, dzięki któremu mogę sobie szybko przypomnieć, gdzie byłem i co robiłem.

Aparaty z Wi-Fi pozwalają na błyskawiczne i proste przesyłanie zdjęć na urządzenie mobilne, a od tego już tylko krok do równie szybkiego wysłania najciekawszych kilku fotografii do Sieci. Po kilku miesiącach korzystania z tego rozwiązania zauważyłem, jak bardzo ułatwia ono życie fotografowi i ile potrafi oszczędzić czasu. Fotografując tak po prostu, dla siebie, zniechęciłem się do zgrywania zdjęć na komputer z kart SD/CF, żmudnej selekcji, ręcznej obróbki plików RAW mających po 20-30 MB i potem wysyłania ich do Sieci.

  1. Geotagowanie

GPS w aparacie jest przydatny, jednak większość modeli nie ma tej funkcji. Być może ze względu na to, że taki odbiornik drenuje baterię. Nic straconego: wystarczy zgrać zdjęcia na smartfona i nadać im geotagi. Po powrocie z podróży fotografie można zaimportować np. do Lightrooma i wyświetlić na mapie.

To naprawdę przydatne rozwiązanie, zwłaszcza podczas dłuższych podróży czy za granicą, gdzie często nie mamy dostępu do Internetu i pamiętamy, gdzie dane zdjęcie powstało.

  1. Szybki backup zdjęć

Tablet (a w awaryjnej sytuacji smartfon) może pełnić funkcję zapasowego źródła zdjęć. W czasie podróży warto mieć zawsze dwie kopie, np. na kartach pamięci oraz te najlepsze fotografie na urządzeniu mobilnym. Moduł Wi-Fi w aparacie niezwykle usprawnia i przyśpiesza proces zgrywania zdjęć.

Dzięki temu mamy więcej czasu na podziwianie pięknych widoków, rozmyślanie czy rozmowę ze współtowarzyszami podróży.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.