Historia pewnej chatki pod Warszawą. To tajemnicze miejsce przyciąga go od lat

Historia pewnej chatki pod Warszawą. To tajemnicze miejsce przyciąga go od lat13.05.2021 13:33
Źródło zdjęć: © © Szary Burek

Zaprzyjaźniony bloger naszej redakcji – Szary Burek – ma swoje ulubione miejsca. Jednym z nich jest opuszczona chatka pod Warszawą, którą odwiedza od 2014 roku. Na jego zdjęciach widać, jak bardzo się zmienia.

Szary Burek to miłośnik urbexu (urban exploration), czyli odnajdywania i eksplorowania opuszczonych miejsc. Przeważnie są to stare, zapomniane domy lub fabryk. Widzieliśmy już genialne zdjęcia jednej z warszawskich kamienic, porzuconego w szczerym polu samolotu czy zapomnianego cmentarzyska wagonów z czasów II wojny światowej.. Tym razem pokażemy wam dom niczym z horroru.

  • Kilka lat temu przy drodze zauważyłem małą chatkę, stała sobie samotnie przez wiele lat, blisko głównej drogi w miejscowości Chociszewo obok Warszawy. Pomyślałem, że się przy niej zatrzymam, zaparkowałem na poboczu, wysiadłem z auta i zrobiłem jej zdjęcie. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że to nie jedyne zdjęcie, które jej zrobię – tak zaczyna swoją opowieść Szary Burek.

Fotograf wspomina, że opuszczone domy wzbudzają w nim nie lada zainteresowanie. Od razu zastanawia się, jaka jest historia takiego budynku – kto tam mieszkał, co robił i dlaczego opuścił swój przybytek. Tak też jest ze starym domkiem w Chociszewie.

  • Zacząłem ją fotografować od roku 2014, wtedy chyba ktoś tam pomieszkiwał, bo czasem było widać lecący dym z komina. Z roku na rok jak odwiedzałem to miejsce widać było, że popada w ruinę, ściany się zaczęły sypać i w 2016 roku mogłem w końcu zajrzeć do jej wnętrza. – kontynuuje historię bloger. - Znajdowało się tam wtedy tylko stare drewniane łóżko, kilka krzeseł i piecyk. Już od dłuższego czasu było ewidentnie widać, że nie miała już żadnego lokatora. W ciągu tych kilku lat udało mi się sfotografować ją o różnych porach roku, o zachodzie słońca, w gęstej mgle, czy w pięknych czerwonych makach. Jedynie czego nie udało mi się zrobić, to zdjęcia, kiedy jest przysypana śniegiem.
[1/3]
[2/3]
[3/3]

Powyżej możecie zobaczyć zdjęcia z października 2014 roku. 2 miesiące później domek wyglądał już zupełnie inaczej – znacznie mrocznie, zupełnie jak z filmu grozy.

[1/2]
[2/2]

W lipcu 2015 roku chatka straciła wspomniany klimat. Teraz było widać, że natura przejęła nad nią kontrolę. Burek wspomina, że był to początek procesu jej rozpadu.

[1/10]
[2/10]
[3/10]
[4/10]
[5/10]
[6/10]
[7/10]
[8/10]
[9/10]
[10/10]

Od marca 2016 roku było tylko gorzej. Zawalił się dach i jedna ściana. Z wyposażenia zachowało się tylko stare drewniane łóżko, kilka krzeseł i stary piecyk. Fotograf zwrócił uwagę, że żyjący tam niegdyś ludzi byli bardzo skromni. Miesiąc później chatka była w jeszcze gorszym stanie – wystarczyłby mocniejszy wiatr, by runęła.

[1/3]
[2/3]
[3/3]

Czerwiec tego samego roku był zaskoczeniem. Dookoła ledwie stojącego domku rozkwitły maki. Przypominał on chatkę wiedźmy z bajki dla dzieci.

W 2017 domek runął., Źródło zdjęć: © © Szary Burek
W 2017 domek runął.
Źródło zdjęć: © © Szary Burek

Niestety w październiku 2016 roku konstrukcja się zapadła.

W kolejnych latach zniknęły pozostałości po domku i ostatnie pamiątki po ludziach, którzy tam niegdyś mieszkali.

  • Z tego co mi się udało z czasem dowiedzieć, w chatce mieszkała przez długie lata samotna kobieta z dziećmi. Mieszkała tam, aż do swojej śmierci, później mieszkał tam jej syn, który miał problemy natury zdrowotnej. Po śmierci syna, chatka popadła w ruinę i… przestała istnieć. – opowiada wzruszony fotograf. - Takich domów znikających z powierzchni ziemi jest niezliczona ilość. Każdego dnia jakiś porzucony obiekt przestaje istnieć i odchodzi w zapomnienie. Cieszę się, że udało mi się zapisać historię ostatnich lat tej chatki w postaci fotografii. Mówi się, że dom bez człowieka umiera i myślę, że jest w tym dużo prawdy – kwituje.
W kolejnych latach ślad po chatce zniknął., Źródło zdjęć: © © Szary Burek
W kolejnych latach ślad po chatce zniknął.
Źródło zdjęć: © © Szary Burek

Zdjęcia wykorzystane za zgodą autora. Więcej interesujących wpisów znajdziecie na blogu Szarego Burka.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.