Kodak się poddał - chce upaść

Kodak się poddał - chce upaść19.01.2012 10:30
Fot. na lic. CC BY-ND 2.0/Flickr/onigiri-kun
Piotr Dopart

Po wielu miesiącach problemów i nieprzyjemnych historii związanych z poczynaniami góry amerykańskie oddziały Eastman Kodak (wraz ze spółkami zależnymi) złożyły wniosek o upadłość. Wszystko wskazuje więc na to, że jesteśmy świadkami odejścia kolejnej legendy, która nie mogła się odnaleźć na rynku cyfrowym mimo swoich innowacyjnych produktów.

Po wielu miesiącach problemów i nieprzyjemnych historii związanych z poczynaniami góry amerykańskie oddziały Eastman Kodak (wraz ze spółkami zależnymi) złożyły wniosek o upadłość. Wszystko wskazuje więc na to, że jesteśmy świadkami odejścia kolejnej legendy, która nie mogła się odnaleźć na rynku cyfrowym mimo swoich innowacyjnych produktów.

Prawdę powiedziawszy, było to do przewidzenia już wtedy, gdy Kodak postanowił wyprzedawać się z patentów zamiast spokojnie i mądrze ciąć koszty. Pozbawianie się w praktyce najpewniejszego źródła dochodów i poddanie się w zakresie innowacyjnych rozwiązań, zamiast zdwojenia wysiłków, było wyrokiem śmierci wydanym na firmę, szczególnie w świetle działań niektórych osób decyzyjnych.

Mowa oczywiście o CEO Antonio Perezie, który w tak trudnym dla firmy czasie pozwalał sobie na wydawanie bajońskich sum na przeloty prywatnym odrzutowcem, co skończyło się setkami tysięcy dolarów wygenerowanych kosztów.

Grupa Citigroup udzieliła już 1 mld dolarów kredytu na utrzymanie płynności w trakcie procesu upadłościowego, zaś Perez poinformował, że kierownictwo uważa obraną drogę za "niezbędny krok i rzecz właściwą, którą trzeba zrobić dla przyszłości Kodaka". Od siebie mogę dodać, że na poczekaniu mógłbym wymyślić dużo lepszy krok, jak choćby podziękowanie CEO poprzez wykopanie go z firmy, co jednak byłoby musztardą po obiedzie.

Choć często podawanym powodem upadku Kodaka jest potraktowanie rzekomo po macoszemu rynku cyfrowego, to jednak trzeba przyznać Kodakowi, że to nie do końca prawda. Matryce produkowane przez giganta pojawiały się w aparatach fotograficznych wielu firm, w tym najbardziej prestiżowych.

I w pełni zasłużenie. Jak skomentował w rozmowie telefonicznej Stefan Daniel z firmy Leica, bankructwo Kodaka nie dotknie sprzętu tej pierwszej firmy ze względu na zeszłoroczną sprzedaż sekcji sensorowej funduszowi Platinum Equity. Jak podkreśla Daniel, w Image Sensor Solutions (przemianowanej na 2sense Imaging) została praktycznie ta sama ekipa, a Leica jest w pełni usatysfakcjonowana jakością dostarczanych produktów. To tylko potwierdza, jak olbrzymi błąd popełnił Kodak, pozbywając się takiego skarbu.

Nie jest również do końca prawdą, że Kodak nie usiłował się ratować już wcześniej. W 2004 roku racjonalizując i restrukturyzując swe działania, firmie udało się wypracować zysk netto w wysokości 676 mln dolarów. Tu jednak odezwał się zwykły pech - niedługo po tym zaczął się kryzys, a Kodak znów zaczął mieć problemy.

Po tym, jak akcje Kodaka przez miesiąc kończyły notowania poniżej dolara, NYSE zagroziła spółce, że usunie ją z parkietu. Giełda dała Kodakowi sześć miesięcy na wyratowanie się. Cofnięcie ostrzeżenia wymagało, aby na koniec każdego miesiąca papiery wartościowe EK były droższe, a średnia cena zamknięcia wyższa niż jeden dolar za akcję.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.