Samyang AF 14 mm f/2.8 FE - ultraszeroko, jasno i w przystępnej cenie [recenzja]

Samyang AF 14 mm f/2.8 FE - ultraszeroko, jasno i w przystępnej cenie [recenzja]07.10.2016 21:12
Jakub Kaźmierczyk

Samyang coraz mocniej wchodzi na rynek, a wprowadzenie obiektywów z autofokusem było niemałą rewolucją. Testowany obiektyw ma kompaktowe wymiary, a także zaawansowany układ optyczny z 14 elementami. Jak wypadnie w naszym teście, który realizowaliśmy podczas wycieczki w góry?

Opis i specyfikacja

Samyang to firma, która bardzo intensywnie pracuje oferując coraz to nowsze obiektywy - zarówno fotograficzne, jak i typowo filmowe. Doskonale pamiętam, kiedy wchodziła na nasz rynek z ofertą dwóch szkieł - rybiego oka 8 mm i portretówki 85 mm. Od tego czasu portfolio producenta urosło w siłę, ale znajdowały się w nim tylko manualne konstrukcje. Na szczęście, inżynierowie koreańskiej firmy zdecydowali się umieścić układ AF w nowych obiektywach przeznaczonych do linii A7 aparatów Sony. Dodatkowo, firma ostatnio pochwaliła się planami wprowadzenia obiektywów AF dla systemów Canona i Nikona.

Model AF 50 mm f/1.4 FE, który recenzowałem 2 miesiące temu, bardzo przypadł mi do gustu. Drugi obiektyw to testowany AF 14 mm f/2.8 FE, czyli ultraszeroki kąt przeznaczony do fotografii krajobrazowej i architektury.

Konkurentami dla testowanego obiektywu mogą być Sony Zeiss FE 16–35 mm F4 ZA OSS oraz Zeiss Batis 18 mm f/2.8, które są jednak znacznie droższe i węższe od Samyanga. Oczywiście do Sony A7 można użyć różnych adapterów, które pozwolą podpiąć inne np. obiektywy Canona, ale oferta dedykowanych, ultraszerokich kątów do Sony FE jest obecnie mocno ograniczona.

Cena testowanego obiektywu to 2799 zł.

Budowa i jakość wykonania

Wraz z wprowadzeniem linii obiektywów z systemem AF, Samyang postawił na świeży i nowoczesny design, który bardzo przypadł mi do gustu. Obudowa obiektywu została w całości zrobiona z metalu, wyłączając wbudowywaną osłonę przeciwsłoneczną. Jest też zaskakująco mały - ma niespełna 10 cm długości i waży 505 gramów.

Na obudowie znajdziemy oznaczenia obiektywu, jego markę, ale przy pierścieniu ostrości nie umieszczono żadnej przedziałki. Sam pierścień ma około 2 cm szerokości i również wykonany jest z metalu, ale przy tym jest przyjemnie perforowany, więc ustawienie ostrości w trybie manualnym jest naprawdę wygodne. Charakterystycznym elementem jest pomarańczowy pierścień na końcu obudowy, który odcieniem nieco gryzie się z pierścieniem przy bagnecie na samym aparacie. To już jednak detale. W obiektywie nie znajdziemy mocowania filtrów. Aby z nich skorzystać, trzeba użyć specjalnego adaptera, np. firmy LEE. Szkoda, że obiektyw nie jest uszczelniony, co doceniliby przede wszystkim fotografowie krajobrazu, którzy często pracują w ciężkich warunkach fizycznych.

W zestawie otrzymamy dwa dekielki i woreczek transportowy.

Konstrukcja optyczna zawiera 14 elementów w 10 grupach. W układzie znajdziemy 3 soczewki asferyczne. Dodatkowo wykorzystano powłoki UMC w celu zniwelowania flar i duszków. Przysłona, pracująca w zakresie f/2.8-22, składa się z 7 listków.

Autofokus, macro, rozmycie

[h4]Autofokus

[/h4]

Testowany Samyang AF 50 mm f/1.4 FE pozostawił lekki niedosyt, jeśli chodzi o pracę układu, szczególnie ze względu na jego dość głośną pracę. Spodziewałem się, że podobny układ znajdę w 14 mm f/2.8, ale w tym przypadku jego praca jest niemal bezgłośna. Mimo że Samyang nie chwali się rodzajem silnika, domyślam się, że zastosowano tu silnik ultradźwiękowy. Ustawianie ostrości jest dość szybkie i celne, niezależnie od warunków oświetleniowych, choć w większości przypadków obiektyw przejeżdża skalą ostrości zbyt daleko, po czym po chwili wraca, potwierdzając ostrości. Niemal za każdym razem obiektyw najpierw rozostrza obraz. Układ w nowym Samyangu jest niezły, co najważniejsze - celny, choć w moim odczuciu mógłby być szybszy.

Macro

Tego typu obiektywy nie są stworzone do fotografii macro, ale testowany Samyang ustawia ostrość już od 20 cm, więc fotografując krajobraz, na którym chcemy pokazać ostry pierwszy plan i rozostrzone tło - jest taka możliwość. Powiększenie wynosi x0.12.

14 mm, 1/200 s, f/2.8, ISO 200, 0.3Pełna rozdzielczość
14 mm, 1/200 s, f/2.8, ISO 200, 0.3Pełna rozdzielczość

Rozmycie

Wygląd rozmycia w ultraszerokokątnych obiektywach rzadko kiedy ma kluczowe znaczenie podczas jego zakupu. W przypadku testowanego obiektywu, przysłona ma 7 listków, a osiągane rozmycie jest przyjemne dla oka.

[1/7]
[2/7]
[3/7]
[4/7]
[5/7]
[6/7]
[7/7]

Aberracja chromatyczna

Tę wadę optyczną zawsze testujemy umieszczając drzewo na tle jasnego nieba. Testowany obiektyw radzi sobie z tą wadą nadspodziewanie dobrze już od w pełni otwartej przysłony. Aberracja najmocniej widziana jest na brzegach kadru, ale nie odbija się bardzo negatywnie na odbiorze zdjęć. Między f/2.8 a f/5.6 można ją dostrzec, ale powyżej tej przysłony, jest niemal niewidoczna. Tu należy się duży plus, bo korekcja tej wady jest świetna w pełnym zakresie przysłon. Dobra robota!

[1/7]
[2/7]
[3/7]
[4/7]
[5/7]
[6/7]
[7/7]

Winietowanie

Obiektywy służące do fotografii krajobrazu i architektury powinny być odpowiednio skorygowane pod tym kątem. Testowany Samyang radzi sobie naprawdę dobrze. Przy przysłonie f/2.8 winietowanie wynosi około 0,75 EV, ale domykając ją do wartości f/4 i przy dalszych wartościach przysłony do f/11 włącznie, winietowanie niemal znika i nie przekracza 0,1 EV. Co ciekawe, przy f/16 i f/22, winietowanie powraca do poziomu ok. 0.6-0.7 EV. Tak dobrze skorygowana wada zaciemniania brzegów zasługuje na słowa uznania. Od f/4 w najczęściej używanych przysłonach winietowanie po prostu nie występuje. Duży plus!

[1/7]
[2/7]
[3/7]
[4/7]
[5/7]
[6/7]
[7/7]

Dystorsja

Niestety, w tym miejscu testowany obiektyw wypada dość przeciętnie. Beczka jest dość wyraźnie widoczna, szczególnie przy fotografowaniu z niewielkich odległości. Na szczęście przy większych odległościach wada już tak nie doskwiera i jest dość łatwa do zniwelowania na etapie postprodukcji. Dobrze, że nie mamy do czynienia z dystorsją falistą, która występowała w obiektywie Samyanga 14 mm przeznaczonym do lustrzanek.

14 mm, 1/10 s, f/13, ISO 200, 0.7 Pełna rozdzielczość
14 mm, 1/10 s, f/13, ISO 200, 0.7 Pełna rozdzielczość

Ostrość

W celu pomiaru ostrości wykonałem serię zdjęć tablicy ISO 12233 z różnymi wartościami przysłony. Następnie wybrałem wycinki o szerokości 1500 pikseli z centrum i górnego lewego rogu kadru.

Centrum kadru

Samyang radzi sobie nieźle już od w pełni otwartej przysłonie. F/2.8 zapewnia dobrą jakość obrazu, ale nie możemy mówić o tzw. żyletce. Przy f/4 ostrość stoi na wysokim poziomie, ale domknięcie do f/5.6 powoduje, że zaczynamy korzystać z najwyższej jakości, którą oferuje Samyang. Jakość w centrum pozostaje na bardzo wysokim poziomie do f/16. Przy f/22 wyraźnie widać spadek ostrości spowodowany dyfrakcją.

[1/8]
[2/8]
[3/8]
[4/8]
[5/8]
[6/8]
[7/8]
[8/8]

Róg

Rogi kadru niestety nie wyglądają już tak dobrze, jak jego centrum. Tego typu obiektywy są ciężkie do skorygowania, ale z drugiej strony, dobra jakość od centrum do brzegów jest bardzo ważna przy fotografii krajobrazu czy architektury. Do f/5.6 rogi pozostają dość miękkie, ale sytuację poprawia domknięcie do wartości f/8. Maksimum ostrości obiektyw osiąga przy f/11. Najlepszą ostrość w całym kadrze uzyskamy fotografując z przysłoną od f/8 do f/16.

[1/8]
[2/8]
[3/8]
[4/8]
[5/8]
[6/8]
[7/8]
[8/8]

Ostrość w praktyce

[1/21]
[2/21]
[3/21]
[4/21]
[5/21]
[6/21]
[7/21]
[8/21]
[9/21]
[10/21]
[11/21]
[12/21]
[13/21]
[14/21]
[15/21]
[16/21]
[17/21]
[18/21]
[19/21]
[20/21]
[21/21]

Zdjęcia przykładowe

14 mm, 1/160 s, f/9, ISO 100, 0.3 Pełna rozdzielczość
14 mm, 1/160 s, f/9, ISO 100, 0.3 Pełna rozdzielczość

Zdjęcia zostały zrobione Sony A7 II w formacie RAW. Następnie wywołałem je w Lightroom CC 2015 przy standardowych ustawieniach. Dodatkowo przygotowałem galerię z tymi samymi zdjęciami, które obrobiłem pod kątem tonalnym i kolorystycznym.

[1/34]
[2/34]
[3/34]
[4/34]
[5/34]
[6/34]
[7/34]
[8/34]
[9/34]
[10/34]
[11/34]
[12/34]
[13/34]
[14/34]
[15/34]
[16/34]
[17/34]
[18/34]
[19/34]
[20/34]
[21/34]
[22/34]
[23/34]
[24/34]
[25/34]
[26/34]
[27/34]
[28/34]
[29/34]
[30/34]
[31/34]
[32/34]
[33/34]
[34/34]
[1/34]
[2/34]
[3/34]
[4/34]
[5/34]
[6/34]
[7/34]
[8/34]
[9/34]
[10/34]
[11/34]
[12/34]
[13/34]
[14/34]
[15/34]
[16/34]
[17/34]
[18/34]
[19/34]
[20/34]
[21/34]
[22/34]
[23/34]
[24/34]
[25/34]
[26/34]
[27/34]
[28/34]
[29/34]
[30/34]
[31/34]
[32/34]
[33/34]
[34/34]

Podsumowanie

Co nam się podoba

Cieszę się, że firma Samyang wreszcie skupiła się na produkcji obiektywów z autofokusem. Testowany obiektyw jest dobrze wykonany, ale przy tym naprawdę niewielki i lekki, szczególnie w odniesieniu do pola obrazowego, jasności i ogniskowej. Jakość zdjęć w centrum jest w pełni akceptowana od f/2.8, co również należy policzyć na plus. Największy plus należy się jednak za niemal zerowe winietowanie przy przysłonach od f/4 do f/11. Dodatkowo, obiektyw świetnie pracuje pod światło nie tracąc kontrastu i nie rzucając mocnych blików.

Co nam się nie podoba

Szkoda, że obiektyw średnio radzi sobie z dystorsją. Beczka jest wyraźna, a korekcja w postprodukcji zawsze pociąga za sobą utratę jakości. Na minus trzeba policzyć również przeciętną jakość w rogach kadru do przysłony f/8. Szkoda, że korpus obiektywu nie został uszczelniony.

Werdykt

Samyang swoimi obiektywami z autofokusem udowadnia, że można zrobić naprawdę porządne szkło w przystępnej cenie, które na dodatek będzie miało kompaktowe wymiary. W porównaniu do konkurentów obiektyw nie jest tak idealny, ale stosunek jakości do ceny jest bardzo dobry. Samyang AF 14 mm f/2.8 FE oferuje najwyższą jakość obrazu przy przysłonach f/8-11, z których korzystamy najczęściej, fotografując krajobraz i architekturę, i w tym przypadku naprawdę ciężko powiedzieć złe słowo na ten obiektyw.

Nowy obiektyw firmy Samyang to bardzo dobry produkt. Z punktu widzenia posiadacza A7 II, który z założenia miał być małym aparatem, testowany obiektyw świetnie uzupełnia zestaw i chętnie wziąłbym go na urlop. Testowałem go podczas wyjazdu w Pieniny i nosząc go w plecaku, obok innego bezlusterkowca, nie odczuwałem żadnego dyskomfortu. Wady (prócz dystorsji) są dobrze niwelowane poprzez domykanie przysłony, a uzyskiwane zdjęcia - po prostu ładne. Samyang od wejścia na rynek zrobił duży krok naprzód i oby tak dalej!

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.