Amerykański czip w rosyjskim dronie. USA umywają ręce

Amerykański czip w rosyjskim dronie. USA umywają ręce16.12.2022 13:45
W rosyjskich dronach są amerykańskie czipy do transmisji wideo.
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

Drony Orłan-10 od początku rosyjskiej agresji latają nad Ukrainą. Te powszechne maszyny mają głównie zadanie rozpoznawcze. Dotychczas mało było wiadomo o tym, co kryją w środku. Okazuje się, że kontrolują je amerykańskie mikroczipy.

O dronach Orłan-10 pisaliśmy już wcześniej w kontekście fotograficznym. Po tym, jak przejęto pierwszy, dostrzegliśmy w module fotograficznym lustrzankę cyfrową Canon EOS 800D z obiektywem Canon EF 50 mm f/1.8 STM. Drugi z nich miał ten sam aparat oraz obiektyw Canon EF 85 mm f/1.8 USM. Trzeci również był wyposażony w sprzęt Canona, ale w bardzo dziwnym miejscu, bo na ogonie.

Amerykańskie czipy w rosyjskich dronach

Tym razem skoncentrujemy się na zdjęciach dostarczonych przez agencję Reutera i udostępnionych przez Polską Agencję Fotografów FORUM. Zobaczymy na nich układ scalony pozyskany z drona Orłan-10. Płytka została wyprodukowana przez Amerykanów.

Mikroczip służacy do transmisji sygnału wideo., Źródło zdjęć: © Licencjodawca | CENTRE FOR DEFENCE REFORMS UKRAI / Reuters / Forum
Mikroczip służacy do transmisji sygnału wideo.
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | CENTRE FOR DEFENCE REFORMS UKRAI / Reuters / Forum

Eksperci z jednego z ukraińskich instytutów wojskowych, po dokładnym zapoznaniu się ze sprzętem, jednoznacznie określili zastosowanie czipu. Służy on do transmitowania zapisu wideo i został wyprodukowany w USA. Za zbudowanie sprzętu odpowiadają dwie firmy z Kalifornii – Gumstix oraz Xilinx.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czy warto kupić składany smartfon Samsung Galaxy X Fold 4?

Pierwsza ze wspomnianych firm poinformowała, że nie eksportuje swoich produktów do Rosji. Przedstawiciele Xilinxa, należącego do koncernu AMD, zwrócili uwagę na to, że żadne z ich towarów nie były eksportowane bezpośrednio na teren Federacji Rosyjskiej i nie akceptowali takowych. Obie firmy stosują się do amerykańskich sankcji nałożonych na Rosję, które zabraniają transportu do tego kraju znaczących dóbr – zwłaszcza technologii.

Mikroczip służacy do transmisji sygnału wideo., Źródło zdjęć: © Licencjodawca | DEFENCE REFORMS UKRAINE/RUSI / Reuters / Forum
Mikroczip służacy do transmisji sygnału wideo.
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | DEFENCE REFORMS UKRAINE/RUSI / Reuters / Forum

Jak podaje portal Mil In Ua, Rosja omija sankcje nałożone przez USA w kontekście pozyskiwania części do budowy dronów rozpoznawczych Orłan-10. Według agencji Reutera Federacja Rosyjska ma zorganizowany kanał przerzutowy, w którym ktoś inny zamawia podzespoły i przekazuje je dalej.

Dokumenty z fabryki dronów zdradzają, że do Rosji docierają dostawy z firmy Asia Pacific Links Ltd. w Hongkongu, która przesyła paczki do firmy SMT iLogic, która mieści się dokładnie pod tym samym adresem, co Centrum Technologii Specjalnej (STC). Co ciekawe, pracownicy STC są udziałowcami SMT iLogic.

Jakie zadanie mają drony Orłan-10?

Drony Orłan-10 zostały opracowane ponad 12 lat temu w zakładach wojskowych w Petersburgu. Ich zadaniem jest prowadzenie rekonesansu. Przeważnie latają w formacjach tworzonych przez dwie lub trzy maszyny, gdzie każda ma przypisane konkretne zadanie.

Pierwszy z dronów koncentruje się na rozpoznaniu terenu za pomocą kamery lub aparatu. Drugi zakłóca sygnał, a trzeci jest mobilnym nadajnikiem. Koszt jednej maszyny to w przeliczeniu ponad 500 tys. złotych, lecz, jak widać po uprzednio przejętych bezzałogowych statkach powietrznych, te pieniądze nie idą na wyższej klasy sprzęt monitorujący. Jedynym wymogiem jest to, by obraz był wyraźny.

Lustrzanki cyfrowe Canona stosowane w Orłanach-10 są sprzętem przeznaczonym dla amatorów. Trudno powiedzieć, czy zostały one specjalnie zmodyfikowane na potrzeby rekonesansu. Jeden ze scenariuszy przewiduje wykorzystanie aparatów z matrycami pozbawionymi filtra podczerwieni, dzięki czemu mogą one pracować jak kamery podczerwone. Takie wykorzystanie dronów pozwala na demaskowanie obiektów militarnych mimo kamuflażu oraz żołnierzy.

Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.