Artystka i jej pies odtwarzają obrazy znanych malarzy. To ich sposób na nudę

Święta Weronika, obraz anonimowego artysty - oryginał i współczesna interpretacja.
Święta Weronika, obraz anonimowego artysty - oryginał i współczesna interpretacja.
Źródło zdjęć: © ©ElizaReinhard/Inastagram
Karolina Modzelewska

08.02.2021 06:06, aktual.: 26.07.2022 14:33

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wyzwanie Getty Museum Challenge przeżywa swój renesans. Wiele osób świetnie się bawi, odtwarzając znane na całym świecie działa sztuki. W zabawie wzięła udział mieszkająca w Lantanie w Teksasie artystka Eliza Reinhardt, która od ponad roku razem ze swoim pupilem tworzy zabawne arcydzieła.

Paul Getty Museum w Los Angeles, które zostało zamknięte ze względu na pandemię COVID-19 ,wymyśliło specjalne wyzwanie dla miłośników sztuki. W minionym roku zaproponowało swoim fanom, aby "odtworzyli dzieło sztuki z przedmiotami (i ludźmi)" w zaciszu własnego domu. Zadanie bardzo szybko zyskało na popularności, a kreatywność niektórych osób naprawdę zaskakiwała.

Jak się jednak okazuje, niektóry wciąż inspirują się Getty Museum Challenge. Przykładem takiej osoby jest artystka - Eliza Reinhardt i jej pies – owczarek australijski Finn. Niezwykła dwójka od ponad roku wspólnie odwzorowuje znane obrazy, rzeźby, a nawet kultowe postaci. W kolekcji zdjęć Reinhardt, która jest dostępna m.in. na Facebooku i Instagramie, można odnaleźć nawet Finna wystylizowanego na amerykańskiego polityka Berniego Sandersa (siedzącego na krześle i ubranego w kultowe już rękawiczki).

Twórczość Reinhardt i Finna pokazuje niesamowitą więź między psem i człowiekiem. Wśród ich interpretacji można znaleźć m.in. twórczość: Edwarda Muncha, Michiela Sweertsa, Jana Van Kessela, Marca Chagalla czy Jamesa Ensora.

Na stronie internetowej artystki można przeczytać, że jej prace to sposób na poszukiwanie własnej osobowości i odzyskanie wspomnień utraconych w wyniku urazowego uszkodzenia mózgu. Reinhardt zaznacza: "osadowe dodawanie i odejmowanie farby funkcjonuje zarówno jako dosłowna, jak i metaforyczna archeologia pamięci. Twarze są pofragmentowane, połamane i ukryte, niejednoznaczne, ale szczere".

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także