Bieszczadzki niedźwiedź podbija Facebooka. A chciał tylko polubić drzewo

W nadleśnictwie Baligród przyłapano niedźwiedzia radośnie czochrającego się o drzewo. Relacja z dziczy bije rekordy popularności, ale jest nie tylko pociesznym widowiskiem. Niedźwiedź urządził sobie "leśne spa", ale ostatecznie robi dokładnie to, co ludzie w mediach społecznościowych. Z tą różnicą, że zdrowiej i zabawniej.

Bieszczady to polska kraina niedźwiedzi, ale ich tropienie wcale nie jest proste. Niedźwiedzie brunatne są roślinożercami, którzy nie czują się dobrze w pobliżu ludzi. Liczne występowanie w rejonie Bieszczadów oznacza, że na obszarze obejmującym około 2 tysiące hektarów bytuje od 20 do 100 dorosłych osobników.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

O ich poczynaniach przeciętny miłośnik dzikiej przyrody najłatwiej dowie się śledząc media społecznościowe nadleśnictw Wetlina, Cisna, Stuposiany i Baligród. W tamtejszych foto pułapkach niedźwiedzie pojawiają się najczęściej, a od czasu do czasu trafić można na prawdziwe leśne show.

Nieświadomemu obserwatorowi radosne ocieranie się o drzewa najczęściej wydaje się typowym znaczeniem terenu. Zapach niedźwiedzia jest bowiem szczególnie intensywny, a pnie drzew mogą stanowić dogodny punkt orientacyjny w leśnych kniejach. Według naukowców zabieg tak radośnie zaprezentowany na filmie przypomina ludzkie plotkowanie lub korzystanie z portali społecznościowych.

Niedźwiedzie komunikują w ten sposób swoją obecność, ale także informują o znalezieniu źródła pożywienia oraz komentują jego jakość. Zwierzęta mogą też uprzedzać się w ten sposób o zagrożeniach oraz wymaganym zachowaniu.

Pozostawiany na pniach drzew zapach jest rodzajem niedźwiedziego podpisu i niesie też ze sobą informację na temat kondycji, wieku oraz płci jego właściciela. Zwyczaj ocierania pomaga więc ocenić czy i kiedy w okolicy znajdował się osobnik silniejszy lub gotowy do przedłużenia gatunku.

Wydaje się też, że młodsze osobniki niejednokrotnie "uzbrająją się" zapachem starszych, dominujących kolegów. Entuzjastyczne czochranie się w miejscach, w których wyczuwają one zapach silniejszego i bardziej doświadczonego niedźwiedzia jest typowym zachowaniem młodzieńców.

Z najnowszych badań realizowanych w Bieszczadach wynika także, że niedźwiedzie wykorzystują drzewa w kwestiach higienicznych. Zbieg czochrania powoduje, że ich sierść absorbuje żywicę. Chroni ona niedźwiedzie przed plagami insektów, a szczególnie nie lubią jej kleszcze łąkowe. Niedźwiedź, który odpowiednio często ociera się o drzewa jest mniej atrakcyjny dla tych pasożytów.