Canon EOS 1200D - pierwsze wrażenia i zdjęcia
Nowy Canon EOS 1200D jest amatorską lustrzanką, ale daje dużą satysfakcję podczas wykonywania zdjęć.
Canon EOS 1200D - pierwsze wrażenia
Najnowsza lustrzanka japońskiego producenta Canon EOS 1200D zaskakująco dobrze leży w dłoni. Grip jest solidny, a guma sprawia, że aparat nie wyślizguje się z ręki. Urządzenie ma zwartą obudowę, oczywiście plastikową, ale materiały użyte do jej budowy sprawiają wrażenie trwałych.
Cieszy oko opływowy kształt, a do tego wielkość jest kompaktowa, szczególnie z obiektywem EF-S 40mm. Do tego całość jest lekka, co jest ważne, jeśli sprzęt nosi nieprzyzwyczajona do tego osoba na przykład podczas urlopu.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Canon EOS 1200D - opis specyfikacji
Choć na co dzień używam bardziej zaawansowanej lustrzanki, trzymając EOS-a 1200, nie odniosłem wrażenia, że mam do czynienia z produktem dla amatorów. Spodobał mi się dosyć przejrzysty wizjer optyczny - informacje i funkcje w nim wyświetlane są jasne i czytelne dla osób mających styczność z lustrzankami.
Zaledwie chwilę potrzebowałem na ustawienie pożądanych funkcji w menu czy za pomocą przycisków znajdujących się na korpusie aparatu. Przycisków jest sporo; wszystkie umieszczono po prawej stronie ekranu i porozrzucano na tylnej ściance aparatu, co może wprowadzać lekki chaos. Nie ma za to przycisków po lewej stronie ekranu, dlatego kciuk mojej lewej dłoni pozostawał wolny.
Trzycalowy ekran LCD na tylnej ściance jest wystarczająco duży, a wyświetlany na nim obraz dostatecznie wyraźny i przejrzysty.
Tyle na szybko z premiery. Czekamy w redakcji na egzemplarz testowy, sprawdzimy go dokładniej.
Canon EOS 1200D - przykładowe zdjęcia
Zdjęcia prezentowane poniżej zostały wykonane aparatem w wersji beta.