Canon EOS R5: Co zdradzają zdjęcia nadchodzącego bezlusterkowca?

Canon EOS R5 został zapowiedziany oficjalnie 13 lutego 2020 roku. Jednak na premierę musimy jeszcze trochę poczekać. Niedawno aparat pojawił się w gablotce na targach WPPI, lecz nie było dokładnie widać co i jak. Te zdjęcia pokazują korpus w całej okazałości.

Canon EOS R5: Co zdradzają zdjęcia nadchodzącego bezlusterkowca?
Marcin Watemborski

09.03.2020 | aktual.: 26.07.2022 14:58

Canon oficjalnie informuje, że model Canon EOS R5 (bezlusterkowy odpowiednik serii EOS 5D) będzie wyposażony w stabilizowaną matrycę w rozmiarze pełnej klatki. To rozwiązanie będzie współpracowało z wbudowaną stabilizacją optyczną obiektywów serii RF. Oprócz tego prędkość zdjęć seryjnych wyniesie do 12 kl./s z migawką mechaniczną, natomiast z elektroniczną aż do 20 kl./s.

Oczywiście nie zabrakło też pobożnych życzeń użytkowników Canonów. Większość chętnie zobaczyłaby podwójny slot kart pamięci SD, chociaż spodziewam się, że znajdziemy tam podwójny standard – jedno wejście na kartę SD, a drugie na XQD (CFExpress 2). Producent obiecuje nie zapomnieć o filmowcach, więc istnieje możliwość, że Canon EOS R5 będzie kręcił w rozdzielczości 8K. Nie dowiemy się niestety tego do czasu premiery.

Obraz

Po zdjęciach korpusu z gablotki na targach WPPI, możemy wywnioskować to, że aparat będzie miał głęboki uchwyt, przycisk funkcyjny na przodzie, takie samo koło nastaw jak Canon EOS R, dżojstik, brak małego panelu dotykowego, obrotową tarczą wyboru (jak w lustrzankach) oraz obracany ekran.

Nowe zdjęcia pokazują, że aparat jest naprawdę bardzo podobny z tyłu do Canona EOS 6D Mark II. Znajdziemy tu mniej przycisków – wszystkie mają jasne oznaczenia. Przy przycisku ”RATE” pojawił się mikrofon – prawdopodobnie do dodawania notatek głosowych na zdjęciach. Dżojstik wydaje się być duży i dobrze zaznaczony, ale jego umiejscowienie jest dla mnie dziwne. Szczerze mówiąc zamieniłbym go miejscami z przyciskiem ”INFO” – dla wygody. Po prawej stronie korpusu znalazło się wejście kart pamięci, prawdopodobnie otwierane przez wysunięcie, jak w innych modelach Canona.

Obraz

To, co jest ciekawe to lewa strona ze złączami. Według oznaczeń nie zabrakło gniazda słuchawkowego oraz mikrofonowego, a poniżej złącze ładowania lub lampy błyskowej. Jest również złącze multi USB oraz HDMI (nie wiadomo, w jakim rozmiarze).

Canon EOS R5 wydaje się być przemyślanym aparatem i w takiej formie powinniśmy zobaczyć Canona EOSa R w 2018 roku. Podejrzewam, że korpus zbliżony wyglądem i układem przycisków do lustrzanek cyfrowych Canona przypadłby do gustu użytkownikom bardziej. Czekamy z niecierpliwością na podanie oficjalnej, pełnej specyfikacji oraz na premierę, lecz prawdopodobnie nie odbędzie się ona podczas Olimpiady w Tokio.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/4]
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)