Canon sprzedaje zestawy do streamingów. Brakuje w nich mikrofonu
Canon postawił na komunikację w dobie pandemii koronawirusa SARS-CoV-2. Oprócz udostępnienia bezpłatnej aplikacji Webcam Utility, pojawił się właśnie zestaw, który ma zapewnić lepsze doznania z rozmów wideo. Niestety, nie jest kompletny.
18.03.2021 | aktual.: 18.03.2021 11:14
Canon przedstawił swój zestaw do wideokonferencji – znajdziemy tam kable do podłączenia aparatu do komputera oraz adapter sieciowy. Tak, naprawdę to tylko 2 elementy. Dzięki nim, według producenta, rozmowy wideo mają być lepsze. Oprócz tego, że nie rozładuje się bateria w aparacie, nie widzę tu nic zachwycającego.
Canon wypuści kilka wersji swojego zestawu do zamienienia aparatu w kamerkę internetową: do Canona EOSa RP, do amatorskich lustrzanek cyfrowych oraz do systemu Canon EOS M. Różnią się one zasadniczo specyfikacjami zasilaczy (we wszystkich korpusach są inne baterie). Do wszystkich są dołączone kable USB. I to tyle. Nic odkrywczego.
Canon EOS Webcam for Windows – Use your DSLR as a Webcam or Streaming Camera
No właśnie – taki zestaw nie jest specjalnie odkrywczy. Zapewne kabel USB czy zasilacz sieciowy można kupić taniej niż za 89 dolarów (wersja do M-ki oraz lustrzanek), czyli około 350 złotych. A na pewno taniej niż 159 dolarów (wersja do EOSa RP), czyli ok. 615 złotych.
To, co mnie szczerze zastanawia to kwestia mikrofonu. Nie wiem, czy Canon pokłada tak wielką nadzieję we wbudowanych mikrofonach w swoje korpusy, czy nie chciał inwestować w produkcję dodatkowego sprzętu. Jedną z pierwszych kwestii, o której bym pomyślał mówiąc o zestawie do wideokonferencji jest mikrofon, który nie ukrywajmy – jest nawet ważniejszy niż kamera, bo co nam po tym, że ktoś nas zobaczy, skoro nas dobrze nie usłyszy?
Przy okazji - wersji na macOS-a dalej nie ma.