Canon wycofuje kolejne obiektywy do lustrzanek. Ich koniec jest oczywisty
Jeśli Canon, który był jednym z najważniejszych graczy na rynku lustrzanek cyfrowych, zostawia bardzo ograniczoną ofertę obiektywów, to wiedz, że coś się dzieje. W portfolio firmy zostanie jedynie 9 szkieł z bagnetem Canon EF.
16.02.2022 | aktual.: 16.02.2022 11:34
Pamiętacie jak firmy Canon i Nikon prześcigały w coraz nowszych rozwiązaniach stosowanych w lustrzankach cyfrowych? Kiedyś to były czasy, teraz to już ich nie ma. No właśnie, era lustrzanek cyfrowych dobiega końca, a świadczą o tym kolejne działanie Canona.
Japoński fotograf Kimio Tanaka wrzucił na Twittera listę 2 zestawów obiektywów z mocowaniem Canon EF, które jest przeznaczone wyłącznie do lustrzanek cyfrowych (zarówno pełnoklatkowych, APS-H oraz APS-C). Zbiór po lewej pokazuje dostępność szkieł w styczniu 2022 roku, zaś po prawej w lutym 2022. Wygląda na to, że zostało ich tylko 9.
Zgodnie z grafiką Tanaki, Canon pozostał przy wsparciu następujących obiektywów:
- Canon EF 24mm f/1.4L II USM
- Canon EF 35mm f/1.4L II USM
- Canon EF 50mm f/1.2L USM
- Canon EF 50mm f/1.4 USM
- Canon EF 50mm f/1.8 STM
- Canon EF 85mm f/1.4L IS USM
- Canon EF 85mm f/1.8 USM
- Canon EF 400mm f/2.8L IS III USM
- Canon EF 600mm f/4L IS III USM
Jak widzicie, szału nie ma. Aż dziwne, że w tym zbiorze nie znajdziemy żadnego reporterskiego zooma pokroju 24-70 mm f/2.8 czy 70-200 mm f/2.8 lub choćby f/4. Jawnie świadczy to o tym, że inwestowanie w systemy lustrzanek cyfrowych Canona mija się z celem. Po co kupować sprzęt, którego producent już nie wspiera?
Koniecznie trzeba zwrócić uwagę na to, że wszystkie wyżej wymienione obiektywy są przeznaczone do aparatów pełnoklatkowych. Nie uświadczymy tu żadnego szkła z bagnetem EF-S, czyli skonstruowanym z myślą o aparatach z matrycą APS-C. Podobny krok, lecz nie tak radykalny, wykonał Nikon, usuwając z listy dostępności wiele obiektywów z oznaczeniem DX.
Druga rewolucja cyfrowa, czyli wymieranie lustrzanek cyfrowych na rzecz bezlusterkowców, jest niepodważalnym faktem. Patrząc na dopiero co wypuszczony korpus OM System OM-1, nadchodzą czasy implementacji coraz bardziej zaawansowanych algorytmów sztucznej inteligencji w bezlusterkowcach. Fotografia obliczeniowa wchodzi do świata konwencjonalnych aparatów, nie tylko smartfonów.