Canon wycofuje kolejne obiektywy do lustrzanek. Ich koniec jest oczywisty
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jeśli Canon, który był jednym z najważniejszych graczy na rynku lustrzanek cyfrowych, zostawia bardzo ograniczoną ofertę obiektywów, to wiedz, że coś się dzieje. W portfolio firmy zostanie jedynie 9 szkieł z bagnetem Canon EF.
Pamiętacie jak firmy Canon i Nikon prześcigały w coraz nowszych rozwiązaniach stosowanych w lustrzankach cyfrowych? Kiedyś to były czasy, teraz to już ich nie ma. No właśnie, era lustrzanek cyfrowych dobiega końca, a świadczą o tym kolejne działanie Canona.
Japoński fotograf Kimio Tanaka wrzucił na Twittera listę 2 zestawów obiektywów z mocowaniem Canon EF, które jest przeznaczone wyłącznie do lustrzanek cyfrowych (zarówno pełnoklatkowych, APS-H oraz APS-C). Zbiór po lewej pokazuje dostępność szkieł w styczniu 2022 roku, zaś po prawej w lutym 2022. Wygląda na to, że zostało ich tylko 9.
Zgodnie z grafiką Tanaki, Canon pozostał przy wsparciu następujących obiektywów:
- Canon EF 24mm f/1.4L II USM
- Canon EF 35mm f/1.4L II USM
- Canon EF 50mm f/1.2L USM
- Canon EF 50mm f/1.4 USM
- Canon EF 50mm f/1.8 STM
- Canon EF 85mm f/1.4L IS USM
- Canon EF 85mm f/1.8 USM
- Canon EF 400mm f/2.8L IS III USM
- Canon EF 600mm f/4L IS III USM
Jak widzicie, szału nie ma. Aż dziwne, że w tym zbiorze nie znajdziemy żadnego reporterskiego zooma pokroju 24-70 mm f/2.8 czy 70-200 mm f/2.8 lub choćby f/4. Jawnie świadczy to o tym, że inwestowanie w systemy lustrzanek cyfrowych Canona mija się z celem. Po co kupować sprzęt, którego producent już nie wspiera?
Koniecznie trzeba zwrócić uwagę na to, że wszystkie wyżej wymienione obiektywy są przeznaczone do aparatów pełnoklatkowych. Nie uświadczymy tu żadnego szkła z bagnetem EF-S, czyli skonstruowanym z myślą o aparatach z matrycą APS-C. Podobny krok, lecz nie tak radykalny, wykonał Nikon, usuwając z listy dostępności wiele obiektywów z oznaczeniem DX.
Druga rewolucja cyfrowa, czyli wymieranie lustrzanek cyfrowych na rzecz bezlusterkowców, jest niepodważalnym faktem. Patrząc na dopiero co wypuszczony korpus OM System OM-1, nadchodzą czasy implementacji coraz bardziej zaawansowanych algorytmów sztucznej inteligencji w bezlusterkowcach. Fotografia obliczeniowa wchodzi do świata konwencjonalnych aparatów, nie tylko smartfonów.