Co w środku kryje Nikon Z9? Specjaliści rozebrali go na czynniki pierwsze
Nikon Z9 to flagowy bezlusterkowiec, który został bardzo ciepło przyjęty przez entuzjastów i profesjonalistów. To też pierwszy tak zaawansowany aparat, który jest pozbawiony migawki mechanicznej na rzecz wyłącznie elektronicznej. Pokazuje to ciekawy kierunek rozwoju fotografii cyfrowej. Przyjrzyjmy się temu, jak wygląda wnętrze Króla Bezlusterkowców.
26.07.2022 | aktual.: 26.07.2022 08:34
Nikon Z9 został okrzyknięty w naszym plebiscycie Imperatory WP 2021 Aparatem Fotograficznym Roku. Wówczas nie był on jeszcze dostępny na półkach, ale jego specyfikacja i prezentacje zrobiły na fotografach tak ogromne wrażenie, że nie można było obok niego przejść obojętnie.
Eksperci z firmy Kolari Vision znanej m.in. z produkcji filtrów fotograficznych postanowili przyjrzeć się bliżej temu, co skrywa Nikon Z9 i rozebrali go na czynniki pierwsze. Oczywiście nie znajdziemy tam żadnej magii, ale sposób ułożenia i spasowania ze sobą wszystkich elementów aparatu jest bardzo satysfakcjonujący.
Na zdjęciach zrobionych przez specjalistów widać, że środek Nikona Z9 jest bardzo ułożony. Widać, że inżynierowie mieli w głowach to, by ułatwić życie serwisantom przy ewentualnych naprawach. Świetnym przykładem jest to, że cały układ ekranu LCD i sterowania tylnymi przyciskami jest przytwierdzony do tylnej części obudowy, więc po jej odkręceniu można bez większego problemu ją ściągnąć.
Dalej zobaczymy płytę główną, czyli mózg całego korpusu. Jest ona bardzo starannie zaprojektowana, a jej usunięcie to chwila-moment. Pod nią kryje się płytka pochłaniająca ciepło i matryca światłoczuła, która musi być zawsze w idealnym miejscu. Jeśli jej położenie zmieni się choć odrobinę, zdjęcia będą nieostre. Serwisanci Kolari Vision wspominają, że wyciąganie i ponowne instalowanie matrycy jest w Nikonie Z9 bardzo proste i nie wymaga gimnastyki.
Warto zwrócić uwagę jednak na jedno utrudnienie. Chodzi o taśmy łączące różne podzespoły. O ile w Sony A1 zobaczymy taśmy przyczepiane na klips, tak w Nikonie Z9 są one wsuwane i przyciśnięte, co może stanowić problem w kwestii ich odpowiedniego spasowania przy ponownym montażu. Oprócz tego nie powinno być większych problemów ze złożeniem aparatu w całość.
Serwisanci wspominają, że w środku obudowy Nikona Z9 znajdziemy bardzo sensownie ułożone podzespoły, które nie powinny utrudniać pracy serwisantom. Dostęp do poszczególnych elementów jest łatwy.
Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii