Czym jest tytułowe „Mgnienie Oka” Gregora Laubscha?

Twórczości tego fotografa nie trzeba nikomu przedstawiać. Jego styl jest jednym z bardziej rozpoznawalnych w Polsce i poza nią. Tym razem w moje ręce trafił album tego artysty pod tytułem „Mgnienie Oka”.

Czym jest tytułowe „Mgnienie Oka” Gregora Laubscha? 1
Marcin Watemborski

Jeśli spodziewacie się kolejnej recenzji, w której będzie tylko suchy opis – źle trafiliście. Album, a właściwie książka Gregora Laubscha pod tytułem „Mgnienie Oka” to na pewno wyjątkowe wydawnictwo, które od pierwszych chwil w rękach rozpoczyna zmieniać pogląd na świat.

Osobiście przyznam – Laubsch jest dla mnie ogromną fotograficzną inspiracją. Wraz z Twardowskim, Kasprowiakiem, Franko i Buddabarem tworzy dla mnie swoisty panteon polskiej fotografii portretowej i to, że mogę trzymać jego album w rękach jest dla mnie przeżyciem bardzo intymnym. Wszystko to, ponieważ Gregor nie skończył swojego albumu tylko na podpisach pod zdjęciami i kilku zdjęciach – znajdziemy tu znacznie więcej.

Czym jest tytułowe „Mgnienie Oka” Gregora Laubscha? 2

Książka została została podzielona na kilka rozdziałów. Każdy z nich napisany jest w trzech językach – polskim, angielskim i niemieckim, co podkreśla międzynarodowy charakter fotografa. Rozdziały są osobnymi opowieściami, które przedstawiają nie tylko twórczość Laubscha, ale jego podejście do fotografii, styl pracy oraz emocje dotyczące procesu twórczego.

Czym jest tytułowe „Mgnienie Oka” Gregora Laubscha? 3
© © Gregor Laubsch / [www.gregorlaubsch.com](http://www.gregorlaubsch.com/)

Czytelnik dowie się nie tylko, jak pracuje Gregor, ale kim jest – pozna jego osobowość, wrażliwość oraz intymne spojrzenie na świat, którym autor niechętnie dzieli się podczas wywiadów i wystaw. Album jest świetną okazją do zrozumienia – dlaczego artysta właściwie fotografuje, jaki jest sens każdego strzału migawki. Według Grega fotografia ma ogromną moc. Zatrzymuje momenty, podobnie jak mrugnięcia, od którego wywodzi się nazwa „Mgnienie Oka”. W jednej chwili obraz zostaje wypalony w emulsji światłoczułej, podobnie jak ten w naszych umysłach. Spoglądając na zdjęcia czujemy się tak, jakbyśmy patrzyli w głąb naszej pamięci.

Czym jest tytułowe „Mgnienie Oka” Gregora Laubscha? 4

Na 212 stronach albumu, zredagowanego przy pomocy Karoliny Mazurkiewicz, widz może podziwiać 141 fotografii autorstwa Gregora Laubscha, jednocześnie poznając jego samego, etapy twórczości oraz skomplikowaną emocjonalność i podejście do każdego tematu poruszanego w jego pracach.Tekst przeplatany jest wielokrotnie wypowiedziami samego fotografa, co nadaje dodatkowej intymności, a wręcz poczucia odbywania rozmowy, w której możemy zobaczyć artystę, a poznać człowieka – z krwi i kości.

Czym jest tytułowe „Mgnienie Oka” Gregora Laubscha? 5
© © Gregor Laubsch / [www.gregorlaubsch.com](http://www.gregorlaubsch.com/)

Jakie są prace Laubscha? Są niezwykłe, magnetyczne, zmysłowe i rozpościerają przed odbiorcą pełny wachlarz uczuć, którymi emanują nie tylko modele, ale również sam artysta. Staranne kompozycje, delikatne światło i dobór modeli stwarza wokół zdjęć Gregora otoczkę tajemniczości, niejednokrotnie zahaczającej o mistycyzm.

Czym jest tytułowe „Mgnienie Oka” Gregora Laubscha? 6

Świetnym przykładem tego ostatniego jest cykl „Rytuał”, opowiadający o jednostkach, które łączy jedno – tatuaże. To niepowtarzalne wzory, które nadają im indywidualnego charakteru. Ten materiał jest mi niezmiernie bliski, ze względu na moje zamiłowanie do przyozdabiania ciała oraz to, że miałem szanse być na niewielkiej wystawie we wrocławskim studio tatuażu Pierce of Cake, gdzie poznałem Grega i mogłem wymienić się z nim spostrzeżeniami dotyczącymi jego prac.

Czym jest tytułowe „Mgnienie Oka” Gregora Laubscha? 7
© © Gregor Laubsch / [www.gregorlaubsch.com](http://www.gregorlaubsch.com/)

Charakterystyczna dla twórczości Laubscha jest wielowymiarowość jego prac – każdy ich odbiorca jest w stanie dostrzec tam coś dla siebie – bez względu na to czy będzie to kompozycja, światło, kolor, głębokie czernie, czy najważniejsze dla mnie – spojrzenie modela. Dzięki perfekcji w kreowaniu każdego obrazu i latach doświadczenia, Gregor stworzył niepowtarzalny styl i osiągnął coś, do czego dąży każdy fotograf – stała, możliwa do powielenia tylko przez niego, estetyka.

Czym jest tytułowe „Mgnienie Oka” Gregora Laubscha? 8

Śmiało mogę przyznać, że „Mgnienie Oka” jest dojrzałym albumem, który zaspokaja moje wytyczne – jest szczery i wartościowy, dobrze skomponowany, estetyczny oraz wydany na dobrym papierze. Biorąc do ręki tę książkę zobaczycie w niej coś więcej, niż tylko ładne zdjęcia. Zobaczycie portret artysty, stworzony przez charakter jego twórczości.

Źródło artykułu: WP Fotoblogia

Wybrane dla Ciebie

Gang fok przegania rekina. U wybrzeży Afryki foki dały popis współpracy
Gang fok przegania rekina. U wybrzeży Afryki foki dały popis współpracy
Nie uwierzysz na co patrzysz. Polacy w ścisłej czołówce takich zdjęć
Nie uwierzysz na co patrzysz. Polacy w ścisłej czołówce takich zdjęć
Niesamowity kadr przedstawiający pradawny gatunek skorupiaka wygrał prestiżowy konkurs
Niesamowity kadr przedstawiający pradawny gatunek skorupiaka wygrał prestiżowy konkurs
Ekstremalnie rzadki aparat został sprzedany za 3,5 mln euro. Wyprodukowano go 100 lat temu
Ekstremalnie rzadki aparat został sprzedany za 3,5 mln euro. Wyprodukowano go 100 lat temu
Kary za zdjęcia dzieci. Konsekwencje dla rodziców we Francji
Kary za zdjęcia dzieci. Konsekwencje dla rodziców we Francji
Rekin gonił cień drona. Zachowywał się, jak kot goniący zajączka
Rekin gonił cień drona. Zachowywał się, jak kot goniący zajączka
Brutalny atak jelenia na zdjęciu. Fotograf przestrzega turystów
Brutalny atak jelenia na zdjęciu. Fotograf przestrzega turystów
Widziałeś film z Hanksem? Aktor ostrzega przed oszustwem
Widziałeś film z Hanksem? Aktor ostrzega przed oszustwem
Perseidy, Droga Mleczna i świecące glony naraz. Oto zdjęcie jedno na milion
Perseidy, Droga Mleczna i świecące glony naraz. Oto zdjęcie jedno na milion
Meta wykorzystała publiczne zdjęcia z Facebooka i Instagrama do trenowania AI
Meta wykorzystała publiczne zdjęcia z Facebooka i Instagrama do trenowania AI
Prawdziwy skarb fotograficzny. Te zabytkowe aparaty nie zrobiły ani jednego zdjęcia
Prawdziwy skarb fotograficzny. Te zabytkowe aparaty nie zrobiły ani jednego zdjęcia
Tragedia podczas wycieczki. Kobieta spadła z urwiska robiąc selfie
Tragedia podczas wycieczki. Kobieta spadła z urwiska robiąc selfie