Interesujace portrety w ultrafiolecie, które powstały przy wykorzystniu przerobionej lustrzanki i specjalnej lampy

Mathieu Stern to fotograf i filmowiec, który uwielbia eksperymentować z obrazowaniem. Ma na swoim koncie przygody z obiektywem z drukarki 3D, szkłem sprzed 136 lat, dziwnymi przejściówkami do obiektywu projektorowego czy niesamowity film, w którym mieszkańcy Paryża zniknęli.

Tym razem połączył on siły z Pierre-Louisem Ferrerem – specjalistą od fotografii ultrafioletowej. Pierre-Louis ma spore doświadczenie z fotografowaniem i nagrywaniem owoców i innych rzeczy w świetle ultrafioletowym, ale żaden z artystów nie próbował jeszcze fotografować tak ludzi. Cóż – dlaczego by nie spróbować?

Film, który widzicie, został nagrany za pomocą 2 lustrzanek ustawionych w jednej osi. Jedna z nich została przerobiona tak, by mogła uchwycić tylko światło UV, druga natomiast pracowała normalnie. Fotografowie oświetlali scenę dwoma lampami stałego światła UV. Prosili oni modelki, by robiły różne rzeczy, w tym smarowały się kremem z filtrem. Na koniec panowie strzelili kilka portretów przy wykorzystaniu specjalnego ring flasha na żarówki ultrafioletowe.

Żarówki UV dają interesujący efekt. Skóra jest ciemniejsza, widać różne przebarwienia – zwłaszcza piegi, czyli czerwoną pigmentację. Wydaje się, że promienie ultrafioletowe pozwalają uzyskać obraz zbliżony do tego, który daje filtr niebieski w fotografii czarno-białej. Myślę, że takie rozwiązanie byłoby łatwiejsze, ale na pewno ucierpiałaby na tym radość eksperymentowania z fotografią.