"Dziecko z okładki Nirvany" kontratakuje. Spencer Elden składa apelację
Historia Spencera Eldena nie ma końca. Myśleliśmy, że sprawa jest już zamknięta i mężczyzna zrozumiał, iż niewiele może ugrać, lecz jednak nie. Właśnie odwołał się od decyzji sądu o oddaleniu ostatniego pozwu. Stale podkreśla, że czuje się wykorzystany i współcześnie wcale nie chciałby wystąpić na okładce legendarnego albumu "Nevermind" zespołu Nirvana.
We wrześniu 2022 r. Spencer Eleden usłyszał, że zbyt długo zwlekał ze złożeniem pozwu dotyczącego wykorzystania go jako dziecka. Chodzi o to, że jako noworodek wystąpił na okładce albumu "Nevermind" zespołu Nirvana. Zdjęcie zrobił fotograf Kirk Weddle, a ojciec Spencera otrzymał 200 dolarów za użyczenie wizerunku dziecka.
Historia z pozwami sądowymi i roszczeniami Spencera Eldena jest naprawdę długa. Zgodnie z ostatnim wyrokiem sądu, mężczyzna nie będzie mógł złożyć pozwu po raz czwarty. Ten jednak postanowił się odwołać od ostatniego umorzenia sprawy i walczyć dalej. Prawnicy mężczyzny powołują się na amerykańskie prawo z 2006 r., które pozwala ofiarom dziecięcej pornografii na domaganie się odszkodowania w dorosłym życiu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czy warto kupić smartfon Sony Xperia 5 IV?
Narracja Spencera Eldena zostaje cały czas taka sama – mężczyzna uważa, że został wykorzystany, a członkowie zespołu Nirvana wzbogacili się na jego krzywdzie. Warto zauważyć, że wielokrotnie odtwarzał zdjęcie okładkowe, jak też ma wytatuowane logo albumu na klatce piersiowej. Sprawa jest bardzo kontrowersyjna, ponieważ we wcześniejszych latach Elden nie próbował dochodzić zadośćuczynienia, a właściwie szczycił się tym, że to on jest na zdjęciu.
31-letni mężczyzna gościł wielokrotnie na zlotach miłośników zespołu Nirvana i był zapraszany na imprezy jako "dziecko z okładki Nevermind". We wcześniejszych pozwach sądowych Elden domagał się pieniędzy od byłych członków Nirvany, wdowy po Kurcie Cobainie Courtney Love oraz producentów albumu. Dotychczas jego starania zdały się na nic.
Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii