Facebook stanie przed sądem za kupno Instagrama? Strategia okazała się problemem

Facebook stanie przed sądem za kupno Instagrama? Strategia okazała się problemem

Facebook stanie przed sądem za kupno Instagrama? Strategia okazała się problemem
Źródło zdjęć: © © Pool / Getty Images
Marcin Watemborski
23.11.2020 12:02, aktualizacja: 26.07.2022 14:39

W 2012 roku Mark Zuckerberg dogadał z Kevinem Systromem szczegóły przejęcia Instagrama. Miliard dolarów w akcjach i gotówce skusił programistę. Jednym z elementów umowy był jednak zapis, który Zuckerberg postanowił złamać.

Jak Facebook kupił Instagrama?

Mark Zuckerberk i Kevin Systrom poznali się na Uniwersytecie Stanforda podczas jednego z przyjęć. Dla twórcy Facebooka nowe medium społecznościowe, które miało w kwietniu 2012 już ponad 27 milionów aktywnych użytkowników, było drogą do zawładnięcia rynkiem. Systrom otrzymał miliard dolarów w akcjach i gotówce, ale zależało mu na zachowaniu niezależności w zarządzaniu całym projektem, na co przystał Zuckerberg.

Po przejęciu doszło do wielu zmian. Obecny Instagram nie przypomina pierwotnego tworu aż tak bardzo. Właściwie został tylko trzon aplikacji – możliwość wrzucania zdjęć z opisami. Cała reszta zmieniła się w potężną maszynę marketingową. Współcześnie na Instagramie można prowadzić konta biznesowe, kupować reklamy, a od niedawna sprzedawać produkty w specjalnym sklepie.

Oczywiście dla zwykłych użytkowników również pojawiły się dodatkowe, atrakcyjne opcje – dodawanie popularnych InstaStories z filtrami (chęć wygryzienia Snapa), możliwość dodawania większych zdjęć (do 1080 pikseli na boku) czy dłuższych filmów (ponad minuta). Dodatkowo blogerzy mogą korzystać z IGTV, gdzie prowadzą relacje na żywo i wrzucają dłuższe materiały.

Przeczytaj więcej o historii i ewolucji Instagrama.

Instagram to nie wszystko. Facebook dążył do monopolizacji już dawno

Instagram nie był jedynym medium, które zostało przejętym przez Facebooka. Dołączył do tego również WhatsApp w październiku 2014 roku. Kwota umowy opiewała na 19,6 miliarda dolarów, czyli około 73,9 miliarda złotych. Strategia rozwoju imperium Zuckerberga stała się jasna – nie chodziło jedynie o dodanie nowych opcji do platformy, ale również o neutralizację konkurencji.

W czerwcu 2020 roku wypłynęły na jaw maile Zuckerberga z 2012 roku, w których pisał o tym, że Instagram może być zagrożeniem dla ekspansji Facebooka, nawet jeśli nie stanie się bardzo rentowny. Później - już po przejęciu - zasugerował też, że sukces platformy to właśnie efekt tej akwizycji.

Według Tima Wu, profesora z Columbia Law School, Instagram był groźną konkurencją dla Facebooka, ponieważ już na początku miał silną społeczność opartą na urządzeniach mobilnych i cechował go lepszy sposób udostępniania zdjęć. Naukowiec zwrócił uwagę na to, że gdyby Facebook nie wykupił Instagrama, zniszczyłby go tak samo, jak miało to miejsce z myspace (pisownia preferowana) przez absolutną dominację ilością użytkowników oraz funkcjonalności. Dla przypomnienia – od 31 stycznia 2018 roku, myspace należy do Mereditch Corporation i koncentruje się głównie na branży muzycznej.

Rok 2020 może być bardzo zły dla Facebooka

W sierpniu 2020 roku doszło do kolejnych zmian na Facebooku. Platforma zaczęła łączyć system wiadomości prywatnych Instagrama i swój. Podobnie jest z relacjami – od września na Facebooku można przeglądać Stories z Instagrama.

Ta ostatnia zmiana zwróciła uwagę prawników z całego świata, jak donosi Forbes. Według nich, silne sprzężenie dwóch produktów sprawia, że ich rozłączenie jest niemal niemożliwe, co jest wbrew początkowym ustaleniom Zuckerberga i Systroma odnośnie zachowania niezależności Instagrama od Facebooka. Integrację podkreśla też system logowania do młodszego tworu za pośrednictwem tych samych danych, co do Facebooka, na dodatek bez tworzenia osobnego hasła. Innymi słowy, użytkownicy Instagrama, którzy zakładają tam konto za pośrednictwem Facebooka nie mają innej możliwości dotarcia do platformy niż przez główny profil.

Specjaliści z branży mediów społecznościowych zwracają uwagę, że przejęcie przez Facebooka Instagrama oraz WhatsAppa pozostawia niewiele popularnych alternatyw dla użytkowników, bo właściwie te najpopularniejsze są w rękach jednej firmy. Według najnowszych informacji, władze Facebooka mogą stanąć przed sądem federalnym i zostaną oskarżone o chęć absolutnej monopolizacji rynku, nad czym obecnie pracuje Federalna Komisja Handlu, składająca się z 17 prawników. Jeśli uzna ona, że Facebook naruszył prawo antymonopolowe, gigant może mieć poważne problemy.

W świetle amerykańskiego prawa wykupowanie firm, które są konkurencją i stanowią zagrożenie dla pierwotnego biznesu może być przestępstwem, o czym również mówił Tim Wu. W momencie wykupienia Instagrama przez Facebooka, ten zajmował część rynku, której Zuckerberg nie posiadał. Wówczas chodziło o wejście na urządzenia mobilne - społeczność Instagrama w tej dziedzinie była znacznie silniejsza. Gdyby Facebook przejął Instagram i go zlikwidował na bazie podpisanej umowy, doszłoby do jawnej fuzji, co nie byłoby naruszeniem prawa antymonopolowego, jednak hegemonistyczne zapędy Zuckerberga poszły w innym kierunku.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)