Fotograf gwałcił, podglądał i wystawiał oceny. Prowadził agencję modelek

Fotograf gwałcił, podglądał i wystawiał oceny. Prowadził agencję modelek
Marcin Watemborski

18.02.2020 10:08, aktual.: 26.07.2022 14:59

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Paul Brown, znany jako ”Paul Smart” został skazany na 21 lat więzienia. Fotografowi udowodniony 15 gwałtów i podglądactwo. O tym trzeba rozmawiać głośno, bo to niejedyny przypadek. Kwestia nadużyć na tle seksualnym względem młodych osób w agencjach modelingowych to gorący temat.

Od czasu akcji #metoo pojawiło się wiele spraw dotyczących molestowania seksulanego w branży modelingowej. Dotknęło to takich sław jak Mario Testino, Bruce Weber czy Terry Richardson. Modele i modelki przestali ukrywać nieprzyjemne sytuacje, które ich dotknęły. W mediach branżowych zrobiło się głośno o przypadku fotografa Paula Browna z angielskiej miejscowości Devon.

Brown występował w świecie fotograficznym pod pseudonimem ”Paul Smart”. Pod tą przykrywką otworzył nieprawdziwą agencję modelek o nazwie ”Models South West”. Ostatnio został skazany na 21 lat za przestępstwa, których się dopuścił, czyli 15 gwałtów i 5 przypadków podglądactwa.

Skazany fotograf organizował kastingi i sesje zdjęciowe dla kobiet w różnym wieku. Były tam nastolatki oraz panie podchodzące pod 60 lat. Idąc na zdjęcia miały nadzieję na rozpoczęcie swojej przygody z modelingiem. To, co je spotkało, było dalekie od kariery. Brown nakłaniał je do rozbierania się i odbywania stosunków przed jego aparatem. Ten proceder trwał przez 5 lat.

Agencja modelek, którą założył Brown, była przykrywką dla jego niecnych działań. Fotograf obiecywał pieniądze i karierę, jednocześnie odcinając swoje prawdziwe nazwisko od związków z Models South West. Oprócz niego, nie było tam żadnej innej osoby, która zajmowałaby się zarządzaniem ”biznesem”. Brown zapewniał kobiety o ciągłości zleceń, jeśli te będą mu pozowały do nagich zdjęć i spełniały jego seksualne fantazje.

W toku postępowania wyszło na jaw również to, że Brown fotografował kobiece krocza, gdy same modelki o tym nie wiedziały oraz zainstalował kamerę w toalecie swojego mieszkania. Mężczyzna nie zapłacił żadnej z modelek za sesję obiecanego honorarium, a swoje ”podboje” spisywał w notatniku z okrutnymi szczegółami każdego gwałtu. Co więcej – każda z jego ofiar dostawała ocenę w 10-stopniowej skali.

Sprawa Browna wyszła na jaw w 2017 roku, gdy jedna z ofiar złożyła doniesienie. Mężczyzna został aresztowany, a w jego policja znalazła wspomniany wyżej notatnik. Przez 2 lata trwało postępowanie przeciwko Paulowi Brownowi, w ciągu którego zostało przesłuchane łącznie 16 ofiar. Sąd skazał fotografa na 21 lat więzienia, a on sam został okrzyknięty ”jednym z najbardziej aktywnych przestępców seksualnych w historii policji Devon i całej Kornwalii”.

Ta historia pokazuje, jak bardzo trzeba uważać idąc na kasting czy sesję. Modelki zawsze powinny sprawdzać portfolio fotografa oraz upewnić się, że nie jest oszustem. Dobrym zabezpieczeniem jest zapytani o możliwość przyjścia z osobą towarzyszącą, nawet jeśli ta miałaby czekać tuż obok, a nie siedzieć w samym studio. Jeśli nie ma takiej możliwości – czerwona lampka w głowie powinna zacząć jasno świecić.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia