Fotoreporterzy znowu potraktowani gazem przez policję podczas strajku

W środę 20 stycznia 2021 roku, podczas protestów OSK w Warszawie, wydarzenie dokumentowali m.in. fotoreporterzy "Gazety Wyborczej" – Maciej Jaźwiecki oraz Jędrzej Nowicki. Niedaleko ronda Dmowskiego doszło do przepychanek z policją, a ta wyciągnęła gaz.

Ratownik medyczny udziela pomocy Maciejowi Jaźwieckiemu, fotoreporterowi "Gazety Wyborczej".
Ratownik medyczny udziela pomocy Maciejowi Jaźwieckiemu, fotoreporterowi "Gazety Wyborczej".
Źródło zdjęć: © © Dawid Krawczyk / [Twitter](https://twitter.com/DJKrawczyk/status/1351981071324356616)
Marcin Watemborski

Według relacji Dawida Krawczyka na Twitterze, Maciek Jaźwiecki dostał gazem po oczach podczas relacjonowania protestu Ogólnopolskiego Strajku Kobiet w przy rondzie de Gaulle’a. Mimo tego, że miał na szyi legitymację prasową, a na ramieniu opaskę z wyraźnym napisem "PRESS", policja go nie pominęła. Jaźwiecki dłuższą chwilę po zdarzeniu wrócił do pracy.

Podobna sytuacja dotknęła tego samego wieczoru innego fotoreportera GW, Jędrzeja Nowickiego. Podobnie, jak Jaźwiecki, mężczyzna miał na wierzchu legitymację prasową oraz opaskę na ramieniu. Funkcjonariusze zdawali się nie zwracać na to uwagi.

Wyraźne oznaczenie fotoreporterów potwierdza Krzysztof Boczek współpracujący z "Press". Zwraca on uwagę na to, że dziennikarze byli dobrze widoczni – niektórzy mieli nawet kaski czy kamizelki z widocznymi napisami informującymi o przynależności do mediów. Boczek zwraca uwagę również na to, że funkcjonariusze "nie szczypali się z dziennikarzami i miał wrażenie, że są wobec nich bardziej agresywni niż wobec reszty".

To nie pierwsza taka sytuacja. Wcześniej pisaliśmy o przypadku Adriana Wykroty, który również znalazł się na linii rażenia gazu. W tym miejscu warto również przypomnieć sytuację Agaty Grzybowskiej, która została zatrzymana, co szeroko skomentowali czołowi fotoreporterzy.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)