Leica mówi "do swidania" i gasi światło w Rosji
Kolejny gigant fotograficzny postanowił opuścić rosyjski rynek. Tym razem sprawa jest poważna – chodzi o niemiecką legendę sprzętu fotograficznego, firmę Leica. Powód jest nader oczywisty – nieuzasadniona inwazja Federacji Rosyjskiej na Ukrainę.
W ostatnim czasie coraz więcej firm z branży fotograficznej podejmuje ważne decyzje dotyczące rynku rosyjskiego. W ślad za Adobe, Canonem oraz Epsonem idzie niemiecka Leica – prawdziwa legenda. Sklep Leica Store w Moskwie został już zamknięty.
Firma Leica Camera AG wystosowała jasne oświadczenie, w którym podkreśliła, że zawiesza wszystkie działania biznesowe na terenie Federacji Rosyjskiej. Jak donosi Macfilos, spekulacje na ten temat trwały już od 2 tygodni, czyli zaczęły się tydzień po rozpoczęciu agresji rosyjskiej na Ukrainę.
Warto przyjrzeć się bliżej temu, co zaczyna się dziać na rosyjskim rynku sprzętu fotograficznego – powiedzmy sobie szczerze, jest on ogromny. Niektóre firmy traktują Rosję jako osobny obszar działań marketingowych i nie przypisują jej do Europy ani Azji. Zbyt jest tam zbyt duży.
W efekcie działań Canona, Adobe, Epsona czy teraz Leiki, rynek fotograficzny się kurczy. Firmy, które jeszcze nie wyszły z Rosji, mogą zyskać użytkowników w tym kraju. Czy jest to dla nich opłacalne wizerunkowo? Odpowiedzcie sobie sami.