Mama pięciorga pokazała zdjęcia brzucha bez retuszu. Ma powód do dumy!
W świecie zdominowanym przez media społecznościowe, jesteśmy przyzwyczajeni do wyidealizowanych obrazów. Mimo tego, że kolorowe magazyny odchodzą od mocno retuszowanych zdjęć, trend pięknych obrazków wciąż się utrzymuje. Ale czym jest piękno? To naturalność. Brenda Stearns wie, o co chodzi.
19.11.2019 | aktual.: 19.11.2019 14:06
Przesadzony retusz, szczupłe sylwetki i mamy, które wyglądają jakby nigdy nie były w ciąży. Do tego przyzwyczaiły nas liczne kolorowe magazyny. Wzbudza to kompleksy u wielu kobietach i wygląda na to, że niektórzy zapomnieli o tym, że ciało kobiety bardzo mocno zmienia się po ciąży i porodzie. I nie ma w tym nic złego.
Widziałem wiele projektów dotyczących idei ”body positive”, czyli akceptowania swojego ciała takim, jakie jest i zrozumienie, że niektóre rzeczy są normalne – rozstępy, cellulit, blizny. Każdy z nas ma niedoskonałości i nie ma sensu się ich wstydzić. Świetnie wyjaśniła to polska fotografka Dominika Cuda w swoim projekcie ”FAKE OFF”, o którym pisałem, gdy tylko powstał.
Brenda Stearns jest blogerką i mamą pięciorga maluchów. Kobieta zwraca uwagę na akceptację swojego ciała – zwłaszcza po porodzie. Nie można popadać w smutki i załamywać się nad zmianą wyglądu – to naturalne! Przyznacie, że byłoby to dziwne, gdyby mama pięciorga maluchów miała ciało, jak instruktorka fitness, prawda? Chociaż podejrzewam, że są i takie mamy. Wszystko zależy nie tylko od ćwiczeń, maści, olejków itp., ale również od genetycznych uwarunkowań.
Uważam, że to, co zrobiła Brenda pokazując swoje ciało bez retuszu, publicznie i z dumą, zasługuje na ogromny szacunek. Bardzo się cieszę, że kobiety pokazują innym kobietom, że wszystkie wspomniane zmiany są naturalne i nie ma się czego wstydzić.
Więcej zdjęć znajdziecie na Instagramie Brendy.