Nikon 1 V3 – zupełnie nowy flagowiec serii Nikon 1

Nikon 1 V3 otrzymał nie tylko zupełnie nowy i w końcu piękny korpus, ale też nowe wnętrze – matrycę o rozdzielczości 18,4 Mpix bez filtra dolnoprzepustowego i szybszy, hybrydowy system AF z aż 171 polami AF. Niestety, zabrakło miejsca na wbudowany wizjer elektroniczny.

Nikon 1 V3 – zupełnie nowy flagowiec serii Nikon 1
Krzysztof Basel

Z wyglądu Nikon 1 V3 w ogóle nie przypomina swoich starszych braci 1 V1 i V2. Teraz bliżej mu do modelu 1 J3, tylko wzbogaconego o kilka dodatków. Niestety, aparat został pozbawiony wbudowanego wizjera elektronicznego, który był jego głównym wyróżnikiem.

Obraz
Nikon 1 V1 i V2
Nikon 1 V1 i V2

Nikon 1 V3 otrzymał za to solidny uchwyt z przodu, który jest pokryty tworzywem antypoślizgowym imitującym gumę. Z tyłu znajduje się dotykowy, ruchomy wyświetlacz LCD o przekątnej 3 cali i rozdzielczości 1037 tys. punktów. Gdyby nie wystarczył on komuś do fotografowania, to jest możliwość doczepienia nowego, zewnętrznego wizjera elektronicznego Nikon 1 DF-N1000 o rozdzielczości 2.4 tys. punktów. Można też skorzystać z nowego opcjonalnego uchwytu z pokrętłem sterującym, przyciskiem Fn i spustem migawki. Aparat jest wyposażony w moduł Wi-Fi oraz wbudowaną lampę błyskową.

Obraz

Sporo zmian zaszło także w środku. Nikon 1 V3 dostał 1-calową matrycę CMOS formatu CX (mnożnik ogniskowej x2,7) o rozdzielczości 18,4 Mpix bez filtra dolnoprzepustowego. To dobry krok, który ma zapewnić lepsze oddanie szczegółów na zdjęciach. Sensor współpracuje z nowym procesorem EXPEED 4A. Duet ten umożliwia fotografowanie z czułością w zakresie ISO 160-12800, prędkością zdjęć seryjnych do 20 kl./s z ciągłym autofokusem i do 60 kl./s w serii do 40 zdjęć w formacie RAW przy ostrości ustalonej dla pierwszej klatki oraz nagrywanie filmów Full HD 1080/60p.

Obraz

Producent chwali się też nowym, niezwykle szybkim hybrydowym systemem AF. Zastosowano w nim 171 pól autofokusu (dotychczas było ich 135), z czego 105 pól AF z detekcją fazową rozmieszczonych jest równomiernie na środku kadru, co ma pozwalać na szybkie ustawianie ostrości również podczas filmowania. Warto wspomnieć, że pola AF z detekcją kontrastu zostały rozlokowane aż do krawędzi kadru.

Obraz
Obraz

Nikon zaprezentował także dwa nowe obiektywy: superteleobiektyw 1 NIKKOR VR 70–300mm f/4,5–5,6 oraz szerokokątny 1 NIKKOR VR 10–30mm f/3,5–5,6 PD-ZOOM, dostępny po raz pierwszy w zestawie z modelem Nikon 1 V3. Smukły obiektyw zmiennoogniskowy jest wyposażony w automatyczną, elektronicznie sterowaną osłonę obiektywu i mechanizm chowania.

Obraz

Nikon 1 V3 ma kosztować 849 euro (sam korpus), a w zestawie z obiektywem 10-30mm f/3,5–5,6 PD-ZOOM 949 euro. Za bogaty zestaw obejmujący aparat, zoom 10-30 mm, dodatkowy grip i nowy elektroniczny wizjer trzeba będzie zapłacić 1249 euro.

Obraz

Widać, że Nikon wciąż nie ma pomysłu na swoje bezlusterkowce: eksperymentuje i zmienia formułę flagowego modelu. Aparaty Nikon 1 V1, V2 i V3 to trzy zupełnie inne konstrukcje. Najnowszy z nich, V3, w końcu wygląda bardzo dobrze (jego starsi bracia zgarniali "nagrody" za najgorsze wzornictwo). Dziwi mnie jednak, że flagowy przedstawiciel serii Nikon 1 został pozbawiony wizjera elektronicznego, który wyróżniał go na tle tańszych modeli tej serii. Nikon 1 V3 obecnie przypomina po prostu zaawansowany aparat kompaktowy z dużą matrycą i możliwością wymiany obiektywów, a nie klasycznego bezlusterkowca. Ale przecież właśnie w taki sposób japoński producent od początku przedstawiał aparaty z serii Nikon 1.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)